Artur Wołoch
Krótka historia nieśmiertelności. Blade Runner
2830 p.n.e. Śmierć Matuzalema, najstarszego z ludzi. Postanawia umrzeć w wieku 939 lat. Nic nie jest w stanie mu przeszkodzić.
270 p.n.e. Publiczne samobójstwo Epikura. Uznaje, że jako starzec nie może dłużej cieszyć się życiem. „Śmierć nie dotyczy ludzi! – głosił – Gdy człowiek żyje, śmierć jest nieobecna, a gdy śmierć się pojawia, jego już nie ma.” Po tych słowach rodzaj ludzki próbuje, na krótko, stawić czoła nieśmiertelności.
33 n.e. Śmierć Joshui Ha-Nocri. Umiera, głosząc rychłe nadejście Królestwa Niebieskiego. Nie zgadza się to z linią polityczną Cesarstwa, które nie przewidywało, że cokolwiek po nim nastanie. Ciała skazańca nie odnaleziono do dziś.
1650 n.e. Umiera Kartezjusz. Dowodzi, że po śmierci ciała umysł jest w stanie nadal istnieć samodzielnie. „Ciało to tylko maszyna obciągnięta skórą, której części są poruszane przez nieśmiertelnego ducha.”
1951 n.e. Śmierć Wittgensteina. „(…) jeśli przez wieczność rozumiemy nie nieskończony okres czasu, lecz bezczasowość, to żyje wiecznie, kto żyje w teraźniejszości.” Wyjątek z „Tractatus logico-philosophicus”.
2018 n.e. „Los Angeles Tribune” (№ 229, Wednesday, April 22, 2018), „Czy zastąpią nas czujące maszyny?” – […] Na pozaziemskiej kolonii dochodzi do buntu Replikantów. Prawdopodobną przyczyną jest wykształcenie u nich zdolność empatii. […] czy kieruje nimi strach przed śmiercią!? […] Do ich eliminacji policja powołuje specjalne jednostki, zwane Blade Runner.
REPLIKANT \rep;-li-cant\ rz. – ROBOT (archaizm): ANDROID (dawniej): NEXUS (obecnie):
1. syntetyczny człowiek o zdolnościach parafizycznych, posiadający skórę i ciało.
Doskonała kopia człowieka nie posiadająca jednak zdolności odczuwania emocji.
2. Rep (slang), skórniak (potocznie). Zastosowania – kolonie pozaziemskie,
niewolnicza praca, projekty wojskowe, przemysł. Średni czas użytkowania trzy lata.
New American Dictionary Copyright © 2016
X 2019 n.e. Zabójstwo dr Eldona Tyrella, założyciela korporacji genetycznej produkującej androidy. Zostaje uduszony przez Nexus 6, model najnowszej generacji, który bezskutecznie próbuje dowiedzieć się, jak można żyć dłużej.
XI 2019 n.e. Los Angeles. Z dziennika łowcy androidów Deckerta chwilę po tym, jak wyeliminował jeden z ostatnich modeli Nexus 6, przywódcę buntu replikantów.
[…] może w swoich ostatnich chwilach kochał życie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie tylko swoje. Życie w ogóle. Moje życie. Wszystko, czego pragnął, to poznać odpowiedź na te same pytania, co wszyscy – skąd przychodzę, dokąd idę, jak wiele mam czasu? Wszystko, co mogłem dla niego zrobić, to siedzieć i patrzeć jak umiera […]
***
Można lubić ten film lub nie. Po pierwsze, za to, że to science fiction, a więc gatunek filmowy sam w sobie niezbyt poważny. Po drugie, że jest nakręcony w konwencji film noir – Harrison Ford ze zmiętą twarzą, snujący się po ulicach Los Angeles A.D. 2019 w poszukiwaniu śmierci, miłości, ironii i dawno nieistniejących zasad, przypomina bohatera rodem z kryminałów Chandlera. Po trzecie za to, że nie ma nim żadnych komputerowych efektów specjalnych – cały świat „Blade Runnera” stworzony jest rękami rzemieślników od gięcia blachy, specjalistów od przerabiania starych samochodów na unoszące się w powietrzu pojazdy Maniaków, którzy z kawałka starej anteny radiowej, za pomocą farby, efektów świetlnych i młotka stworzyli sugestywną, gęstą od dymu i skojarzeń, apokaliptyczną wizję przyszłości. Po czwarte! Za sentymentalną muzykę Vangelisa! I wreszcie za to, że ta pseudofilozoficzna, mocno egzystencjalna, kosmiczna soap opera z tandetnie prowadzonym wątkiem uczuciowym miłości człowieka do robota, który próbuje stać się człowiekiem (prosta wariacja na temat historii Pigmaliona i Galatei), po prostu, zwyczajnie, niesamowicie i bezczelnie wciąga! Jest to jeden z niewielu filmów, który umiejętnie balansując na krawędzi kiczu estetycznego i intelektualnego, kreuje świat tak kompletny i zmysłowy, że można go oglądać za każdym razem na nowo, odnajdując w nim coraz to nowe fragmenty obrazów, dźwięków, skojarzeń, symboli. „Blade Runner” to film o rozpaczliwym pragnieniu istnienia w świecie, który niedługo musi się skończyć. I o tym, że warto być nieśmiertelnym w każdej chwili życia. Choćby na krótko.
Film:
Łowca androidów (Blade Runner), reżyseria: Ridley Scott, data premiery: 1982 r., data polskiej premiery: 1990 r.
Ostateczna wersja reżyserska: 2DVD. Premiera: 03.12.2007; repromocja: od 03.04.2009 do 03.05.2009.
5-płytowa edycja kolekcjonerska, zawierająca wszystkie dotychczas zrealizowane wersje filmu (wersja ostateczna 2007, oryginalna kinowa z USA z 1982 r., kinowa z rynków międzynarodowych z 1982r., wersja reżyserska 1992, robocza wersja filmu tzw. WorkPrint) oraz wywiady z ekipą, aktorami, wycięte sceny, fragmenty castingów oraz film o powstaniu Blade Runnera.
* Artur Wołoch, absolwent socjologii i filozofii, student reżyserii.