Niechętnie patrzy na to jej papa, kowboj-latyfundysta Trulove. Nick Shadow-Niosący Pokusę wychodzi nagle z szybu naftowego. Z głębi ziemi, może więc prosto z piekieł… A może z krynicy gotówki, której nadmiar sprowadzi naszego Elvisa (Tom szybko zmienia się w gwiazdora) na złą drogę. Dyliżans jego losu wyrusza. Kolejne stacje: sława-rozkosz-spleen-pustka-obłęd-śmierć. Robert Lepage wspaniale bawi się iluzją pozornej prostoty. Każdy element jego inscenizacji interpretować można na wiele sposobów. Tak jak uścisk dłoni Toma i Nicka. Towarzyszy mu nagły błysk, niebo bieleje i oślepia. Czy to piekło puszcza do nas oko? A może to próbny wybuch jądrowy? Przecież rzecz przecież dzieje się w latach pięćdziesiątych. A może po prostu flesz aparatu, którym przeznaczenie uwieczniło koniec niewinnej szczęśliwości? Wkrótce Toma otoczy tłum fotoreporterów, którzy pozbawią go mentalnej cnoty.

Nawarstwienie znaczeń scenicznych doskonale koresponduje z tym, co dzieje się w muzyce. Genialny kleptoman Strawiński żongluje cytatami, deformując je pewnym ruchem, którego nauczył się od swojego przyjaciela Picassa. Niestety ruch ten nieznany jest orkiestrze mediolańskiej La Scali. Ta bowiem szczelnie otuliła się całunem własnej tradycji, od bel canta po verismo. Trąbki, co i rusz smagane batutą dyrygenta, tęsknie parskają za Radamesem. A smyczki nie chcą kluczyć w gęstwinie nut drobnym krokiem. Przecież żaden szanujący się laskalczyk nie zgodzi się na to, by nici dźwiękowego spaghetti pociąć na półcentymetrowe kawałki i ułożyć na talerzu w geometryczne wzory. Bo jak to potem zjeść? Dyrygent David Robertson musiał się z tym pogodzić. Podobnie przybyli spoza Italii śpiewacy.

Spektakl:

Igor Strawiński, Żywot rozpustnika (Rake`s Progress).

Obsada:
Robert Lloyd Trulove
Emma Bell Anne
Andrew J. Kennedy Tom Rakewell
William Shimmel Nick Shadow

Orkiestra Teatro alla Scala
David Robertson dyrygent

Teatro alla Scala, 12 maja 2009 r.