Umarł Henryk Giedroyc. Oczywiście znamy go jako brata Jerzego. Po śmierci brata i Zofii Herz przejął kierownictwo Instytutu Literackiego w Maison Lafitte. Jest to kolejna śmierć która kończy epokę. Kończy ja również dosłownie. W Maison Lafitte wciąż znajduje się archiwum. Wciąż wydawane były „Zeszyty Historyczne”. Od dwudziestu lat nie udało się nam w satysfakcjonujący sposób rozwiązać problemu pozostawionych przez Giedroycia i jego zespół archiwów i pamiątek. Choć liczba speców od „Kultury” w naszym kraju wciąż wzrasta, a wielu profesorów uniwersyteckich uczyniło z tego nawet sposób na życie – istnieje groźba zniszczenia dorobku „Kultury”. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza wkrótce po tym, jak jedna z najważniejszych koncepcji Giedroycia – Polska Polityka Wschodnia – poniosła klęskę.
* Łukasz Jasina, historyk, publicysta, członek redakcji „Kultury Liberalnej”.