Szanowni Państwo, przed nami międzynarodowa konferencja „Solidarity and the Crisis of Trust”, organizowana z okazji 30. rocznicy powstania „Solidarności” przez Europejskie Centrum Solidarności i Katedrę im. Erazma z Rotterdamu Uniwersytetu Warszawskiego, pod patronatem medialnym „Kultury Liberalnej”, „Res Publiki Nowej” i „Przeglądu Politycznego”. W związku z tym wydarzeniem gorąco zachęcamy do lektury komentarza pióra profesora Marcina Króla!

Redakcja

* * *

Marcin Król

Solidarność i kryzys zaufania

Z okazji trzydziestolecia „Solidarności” stosunkowo niewiele mowy było o realnej solidarności społecznej. Kwestia istnienia lub braku takiej solidarności stała się w ostatnich czasach zasadniczym problemem nie tylko w Polsce, gdzie niedostatki solidarności społecznej są kolosalne, ale także w większości krajów cywilizacji zachodniej. Kryzys solidarności to także kryzys zaufania, którego konsekwencje są dramatyczne we wszystkich sferach życia publicznego. Warto zatem zastanowić się nad tym, jak możliwe jest odbudowanie zaufania w sferze politycznej, gospodarczej, moralnej, religijnej i duchowej.

Na zaufaniu przecież opierają się wszystkie nasze zachowania, a przede wszystkim te, które nie są regulowane i kontrolowane przez prawo. W życiu publicznym zachowań takich jest olbrzymia większość, a zjawisko polegające na zastępowaniu zaufania i przyzwoitości przez regulacje prawne – coraz bardziej powszechne – prowadzi często do konsekwencji albo nonsensownych, albo wręcz szkodliwych.

Kryzys zaufania powoduje ponadto, że w stosunkach z innymi ludźmi zaczynamy od podejrzeń, a zatem sądzimy (obojętne, czy nieświadomie, czy świadomie), że natura ludzka jest podła. Wprawdzie nikt nie odważy się powiedzieć, że człowiek z natury jest wspaniały i dobry, ale na pewno także nie jest zły. Od form życia publicznego zależy, czy wydobywane są raczej dobre strony ludzkiej natury, czy fakt, że jest ona marna. Solidarność społeczna służy staraniom nie o „dobre społeczeństwo”, bo takiego nie ma i być nie może, ale o lepsze społeczeństwo. Służy także walce z radykalnym indywidualizmem, nihilizmem i samotnością. Dlatego koniecznie trzeba o niej mówić jak najwięcej.

* Marcin Król, historyk idei.

„Kultura Liberalna” nr 91 (41/2010) z 5 października 2010 r.