Łukasz Jasina

Morderstwo przypadkowe. Reszta – niekoniecznie…

Z pozoru wydarzenie, którym żyje dziś cała Polska – morderstwo dokonane w biurze poselskim PiS w Łodzi – jest zwykłym czynem kryminalnym, dokonanym przez człowieka (być może) psychicznie niezrównoważonego.

To się zdarza i nie powinno zaskakiwać. Niewinne ofiary giną z rąk szaleńców w Polsce, Europie i na świecie.

Nie jest jednak zdarzeniem częstym nienawiść wywołana przez to, co wyczynia sobie wzajemnie nasza klasa polityczna. Fora internetowe, portale społecznościowe od nienawiści wprost kipią. To odczucie jest obopólne – przy czym każda ze stron konfliktu uważa, że jest jej niewinna ofiarą. A ofiarą jest każdy: Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, Grzegorz Napieralski, Bronisław Komorowski, lżony przez demonstrantów pod krzyżem ksiądz i staruszka ugodzona celnie butelką przez rozochoconego zwolennika państwa świeckiego.

Pojawienie się osoby niezrównoważonej, która weźmie wszelakie nienawistne argumenty do serca, było tylko kwestią czasu. Niewiadomscy biorą się, nie wiadomo do końca skąd – ale są towarem łatwym do zdobycia.

Nienawiść popycha tych, którzy jej ulegają w ślepą uliczkę. Co gorsza – mimo zaklęć o potrzebie zmiany – nie widać tych, którzy chcieliby z tej uliczki wyjść.

* Łukasz Jasina, historyk, publicysta, członek redakcji „Kultury Liberalnej”.

„Kultura Liberalna” nr 93 (43/2010) z 19 października 2010 r.