0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Krótko mówiąc > SIECZYCH: Ad vocem...

SIECZYCH: Ad vocem „Czego nie wolno w małżeńskim łożu?” [List do Redakcji]

Alicja Sieczych

Ad vocem „Czego nie wolno w małżeńskim łożu?”

Wróciwszy z rocznego pobytu we Francji, z wielką ciekawością przeczytałam felieton „Czego nie wolno w małżeńskim łożu?” z przedostatniego numeru „Kultury Liberalnej”. Z ciekawością tym większą, że w ostatnim semestrze dość dokładnie czytałam te właśnie fragmenty „wysłużonego” Code civil i słuchałam, co o obowiązkach małżeńskich ma do powiedzenia francuska doktryna i judykatura. Przeczytawszy więc artykuł Jarosława Kuisza, czym prędzej sięgnęłam do swoich notatek i wygrzebałam, co potrzeba. I otóż, tak, tak, wszystko się zgadza – są kodeksowe obowiązki (jest ich pięć i zgodnie z art. 75 C.civ podczas zawierania małżeństwa urzędnik solennie przypomina o każdym z nich). Oprócz tego, doktryna dorzuca jeszcze pozakodeksowy bonusik w postaci obowiązku lojalności, który przejawia się w zakazie ukrywania czegokolwiek przed małżonkiem.

Ale wracając do obowiązku wspólnoty życia z art. 215 C.civ (bo to o niego chodzi w orzeczeniu sądu z Aix-en-Provence), sprawa nie jest wcale taka prosta, jak mogłaby się nieświadomemu niczego, stającemu na ślubnym kobiercu szczęśliwcowi wydawać. Otóż w obowiązku tym wydzielono dwa mniejsze: obowiązek wspólnoty łoża i obowiązek wspólnoty dachu. Wspólnota dachu, czyli wspólne zamieszkiwanie – sprawa bardzo ciekawa. Będąc małżeństwem, wolno mieszkać osobno tylko w trzech przypadkach: uzyskawszy zgodę sądu, z przyczyn zawodowych (268 C.civ) oraz z własnej inicjatywy, ale tylko, gdy jest to obiektywnie uzasadnione (np. przemocą w rodzinie). W każdym innym przypadku – wyprowadzka, a więc zerwanie communauté de toit może być przesłanką rozwodu z wyłącznej winy współmałżonka, a także stanowić szkodę, a stąd już prosta droga do obowiązku jej naprawienia, czyli zapłaty właściwej kwoty.

I wreszcie wspólnota łoża. Tu znów dwa aspekty. Jean Louis z Nicei wpadł w pułapkę wstrzemięźliwości, co jest jedną stroną medalu (a zdawałoby się, że to kobiety słyną z wieczornych migren…), ale z drugiej strony nadmierna gorliwość w wypełnianiu małżeńskiego obowiązku też bywa sankcjonowana, jest to bowiem złamanie kodeksowego obowiązku szacunku dla osoby współmałżonka. I tak, sąd z Dieppe, 25 czerwca 1970 roku uznał winę siedemdziesięcioletniego mężczyzny, który nakłaniał do współżycia swoją 81-letnią małżonkę dziewięć razy dzienne (nie mam dostępu do orzeczenia, ale sądzę, że nawet jak na tamte warunki, także musiał słono zapłacić). I jeszcze zupełnie na marginesie, kwestia małżeńskich gwałtów – ale to już wymyka się szacownemu Code civil i wędruje do znacznie młodszego, współczesnego Code pénal.

Ale wracając do orzeczenia z Aix-en-Provence, Mme Monique musiała mieć naprawdę dobrego adwokata, bo 10 000 euro to naprawdę dużo, nawet jak na francuskie standardy. Cóż… za błędy trzeba płacić.

„Kultura Liberalna” nr 142 (39/2011) z 27 września 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 142

(39/2011)
27 września 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj