Szanowni Państwo,

już wkrótce, 6 listopada, Amerykanie pójdą do urn wyborczych.

Sprawa nie jest tak prosta jak w Polsce, bo swoje głosy oddawać  będą nie na prezydenta, ale na stanowych elektorów, którzy następnie wskażą wybranego przez siebie kandydata. Nie jest tajemnicą, które stany są bardziej republikańskie, a w których większym poparciem „od zawsze” cieszą się Demokraci, zawczasu możemy zatem oszacować, kto – Romney czy Obama – ma większe szanse na wygraną. Mimo to emocje będą towarzyszyć rywalizacji do końca, a ostatecznego wyniku z niepokojem oczekiwać będzie nie tylko Ameryka.

Jak dotychczas przebiegała kampania wyborcza, a jakie tematy, deklaracje i obietnice okażą się najważniejsze na jej finiszu? Który z kandydatów będzie lepszym wyborem i dla kogo? Czego po demokratach i republikanach może spodziewać się Europa? Na te i inne pytania odpowiadają nasi publicyści – poniżej przedstawiamy wybór ich tekstów na temat wyborów w USA opublikowanych od początku tego roku. Kolejne artykuły w każdy piątek w rubryce „Felieton bez -ąc”!

Zapraszamy do lektury!

Redakcja