0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Komentarz nadzwyczajny > In vitro...

In vitro zatrze złe wrażenie?

Katarzyna Kazimierowska

Propozycja premiera, by umożliwić 15 tysiącom par starających się o dziecko metodą in vitro realizację zabiegu jest naprawdę wzruszająca. I choć przeznaczenie na to w sumie 150 milionów zł, w czasie kryzysu ekonomicznego i łatania dziur w państwowej służbie zdrowia, brzmi jak obiecanie kaszy manny z nieba, to niewątpliwie jest to miły prezent od rządu po ostatnich niekorzystnych dla niego wynikach sondaży społecznych.

Warto tu przypomnieć, że na in vitro stać pary, które są w stanie zorganizować spore sumy pieniędzy, bo oprócz kosztownego samego zabiegu, wcześniej kobieta musi przejść kurację hormonalną, która polega na dostarczeniu organizmowi kilka serii zastrzyków, z których jeden kosztuje 100-120 zł. Często ta kuracja hormonalna kosztuje o niebo więcej niż sam zabieg in vitro. Ale to i tak miło ze strony rządu, że chce pokryć choć część kosztów. I oby nie były to puste słowa tylko realny program, dzięki któremu na świecie pojawi się około 15 tysięcy polskich obywateli. Dobrze byłoby pamięta na przyszłość o tych obywatelach, których nawet na takową kurację nie stać, a jest ona konieczna, by przygotować organizm kobiety do zabiegu in vitro.

Tymczasem trudno oprzeć się wrażeniu, że in vitro to koło ratunkowe, jakie rzucił premier by uratować upadły wizerunek swojej partii i rządu. Po kłótniach nad in vitro, po tak absurdalnych propozycjach jak gowinowska „klauzula sumienia” dla aptekarzy, a wreszcie po sejmowej bitwie aborcyjnej, Donald Tusk postanowił wyciągnąć (mam wrażenie, że rozpaczliwym gestem) asa z rękawa, by udobruchać wyborców, którzy ostatnio pogrozili mu palcem na Facebooku, obiecując spotkanie przy wyborczych urnach.

Premier bezpiecznie obiecał początek realizacji swojego prokreacyjnego planu w połowie przyszłego roku. No cóż, pozostaje poczekać i zobaczyć, czy życzeniowe plany się ziszczą, czy jest to tylko poprawianie sondaży społecznych pustymi obietnicami.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 198

(43/2012)
23 października 2012

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

PODOBNE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj