O tym, że dobry tłumacz to nie tylko rzemieślnik, ale i twórca, wiemy od dawna. „Ulisses” w polskim przekładzie jest nie tylko dziełem Joyce’a, ale i Słomczyńskiego. Podobnie językową i stylistyczną cegiełkę do „Świętoszka” Moliera dokłada Boy, do Szekspira – Barańczak itd. Przykłady można by mnożyć.
Nieco inaczej sytuacja wygląda na przekładowym rynku nagród i wynagrodzeń. Przez lata jedyną większą nagrodą dla tłumacza literatury obcej była nagroda „Literatury na świecie”. Festiwale literackie nie spieszyły się z przyznawaniem translatorskich laurów. Teraz sytuacja powoli się zmienia. Nagrody dla tłumaczy przyznają miasta Gdynia i Gdańsk. Kategoria „najlepszy przekład” jest uwzględniona w regulaminie Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Jak zmieniła się mapa nagród dla tłumaczy w Polsce w ciągu ostatnich lat? Jak funkcjonuje rynek translatorskich nagród? Czy nagrody wzmacniają pozycję tłumacza na rynku książki? Jak kwestia nagród wygląda za granicą?
W dyskusji udział wezmą: Małgorzata Łukasiewicz, Magdalena Heydel, Andrzej Kopacki
Na spotkanie zapraszają: Justyna Czechowska (Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury) i Piotr Kieżun („Kultura Liberalna”)
Gdzie? Poddasze Kultury, ul. Chmielna 15/9, Warszawa
Kiedy? Piątek, 14 marca, godz. 18.00
WSTĘP WOLNY
Organizatorzy: „Kultura Liberalna”, Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury
Partnerzy: Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku, Instytut Książki