W ciągu najbliższych dwóch lat do Polski trafi ponad siedem tysięcy uchodźców. Wśród goszczących w Polsce obywateli Erytrei czy Syrii znajdą się nie tylko chrześcijanie, lecz również wielu wyznawców islamu. A stosunek do tych drugich jest w Polsce od lat zdecydowanie negatywny.

Osoby wyznające islam nie stanowią więcej niż jednego promila polskiej populacji, a jednak antypatia wobec nich utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Dobrze pokazało to badanie z 2011 r., w którym niemieccy naukowcy porównywali uprzedzenia i postawy antydemokratyczne w ośmiu państwach europejskich. Polska okazała się jednym z krajów, w których nasilenie uprzedzeń wobec muzułmanów jest największe (np. blisko połowa Polaków twierdziła, że „w naszym kraju jest zbyt wielu muzułmanów”; więcej osób zgadzało się z tym twierdzeniem tylko na Węgrzech i we Włoszech).

Wstępniak i Bilewicz Fot. Wikimedia Commons

Nasze najnowsze badanie postaw wobec muzułmanów i muzułmanek, zrealizowane przez Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW wspólnie z Fundacją Przestrzeń Wspólna, potwierdza ten obraz. Badanie przeprowadzono na próbie 711 polskich internautów dobranych kwotowo w sposób reprezentatywny dla polskiej populacji. Okazało się, że Polacy mają zdecydowanie negatywne postawy wobec muzułmanów i muzułmanek – blisko trzy czwarte uczestników badania zadeklarowało niechętne uczucia wobec muzułmanów, a ponad połowa zadeklarowała niechęć również wobec muzułmanek. Około jedna piąta spośród zapytanych osób nie chciałaby pracować z muzułmanką lub muzułmaninem; blisko jedna trzecia sprzeciwiłaby się mieszkaniu w sąsiedztwie muzułmanów; niemal połowa nie chciałaby, aby muzułmanka weszła do ich rodziny poprzez małżeństwo, a ponad połowa badanych nie zgodziłaby się, by w ich rodzinie pojawił się w ten sposób muzułmanin.

W większości badań dotyczących uprzedzeń to najstarsi ludzie deklarują najwyższy poziom niechęci do obcych. Tym bardziej zaskakujący wydaje się fakt, że to najmłodsi ankietowani (osoby w wieku 18–30 lat) okazali się najbardziej negatywnie nastawieni do muzułmanów. Ich uczucia zarówno wobec mężczyzn, jak i kobiet wyznających islam były chłodniejsze niż uczucia przedstawicieli najstarszej badanej grupy wiekowej (czyli osób w wieku powyżej 50 lat). Najmłodsi uczestnicy badania, znacznie częściej niż najstarsi, postrzegali też muzułmanów jako zagrożenie. Proporcjonalnie najwięcej osób z tej grupy było też przekonanych, że muzułmanie wpłyną negatywnie na dobrobyt ekonomiczny Polaków i Polski, a także że stanowią oni zagrożenie dla tradycyjnych polskich wartości.

Poziom islamofobii (w badaniu mierzony za pomocą stwierdzeń dotyczących przekonania o niższości kulturowej i zapóźnieniu cywilizacyjnym islamu oraz jego niekompatybilności z kulturą europejską) był najwyższy właśnie wśród osób poniżej trzydziestki. Jednocześnie ich poparcie dla bardziej racjonalnych form krytyki radykalnego islamu (np. braku rozdziału religii i państwa czy sytuacji kobiet w państwach muzułmańskich) było niższe niż u starszych grup wiekowych. Również stosunek młodych Polaków do antymuzułmańskiej mowy nienawiści pozostawia wiele do życzenia. Osoby najmłodsze rzadziej uznawały antymuzułmańskie obelgi za obraźliwe i częściej domagały się ich dopuszczenia w debacie publicznej niż osoby starsze.

Choć sporo napisano już o antysemityzmie bez Żydów, to problem islamofobii bez muzułmanów pozostaje zjawiskiem raczej słabo opisanym przez badaczy społecznych. Jednym z możliwych wyjaśnień wysokiego poziomu niechęci wobec muzułmanów w krajach takich jak Polska czy Węgry paradoksalnie może być właśnie brak osobistych kontaktów z osobami wyznającymi islam. Badania psychologów z Uniwersytetu w Marburgu wykazały, że za stosunek Niemców do islamu odpowiada możliwość bezpośrednich spotkań z muzułmanami. Na wschodzie tego kraju, gdzie triumfy święcą skrajnie prawicowe partie pokroju Pegidy czy NPD, muzułmanów praktycznie nie ma. Na zachodzie – gdzie ludzie zdecydowanie życzliwiej reagują nie tylko na Turków, ale również na nowe fale uchodźców i imigrantów – kontakty z tymi grupami są dużo częstsze: ludzie na co dzień stykają się zarówno z tureckimi sklepikarzami czy taksówkarzami, jak i z intelektualistami oraz urzędnikami. To pozwala przeciwdziałać lękom rozbudzanym przez media.

Gdy media są jedynym źródłem informacji o muzułmanach i islamie – wówczas nasileniu ulegają poglądy islamofobiczne. | Anna Stefaniak, Michał Bilewicz

Nasze badania sprzed kilku lat pokazały, że polscy studenci, którzy w ramach programu Erasmus wyjeżdżają na stypendia do państw, gdzie mieszka dużo muzułmanów (np. do Francji, Anglii, Włoch czy Niemiec), stawali się znacznie mniej uprzedzeni do muzułmanów. Podczas wyjazdu mieli okazję poznać wyznawców i wyznawczynie islamu jako kolegów z zajęć, wykładowców, a czasem wręcz sublokatorów, co istotnie ograniczało odczuwane ze strony muzułmanów zagrożenie i przekładało się na bardziej pozytywne postawy.

Zarówno niemieckie, jak i polskie badania pokazują, że przekaz medialny dotyczący muzułmanów jest niezwykle negatywny. Gdy media są jedynym źródłem informacji o muzułmanach i islamie – wówczas nasileniu ulegają poglądy islamofobiczne, tj. opierające się na lęku i skrajnej niechęci do islamu i muzułmanów. W naszym ostatnim badaniu osoby młodsze deklarowały, że spędzają znacznie więcej czasu, korzystając z internetu, niż osoby starsze. A dziś to właśnie internet jest głównym rozsadnikiem antymuzułmańskiej retoryki.

Ubiegłoroczne badania, które prowadziliśmy wspólnie z Fundacją im. Stefana Batorego, wykazały, że młodzi Polacy stykający się w sieci z mową nienawiści tracą wrażliwość na tego typu obelgi – zaczynają je traktować jako naturalny element debaty publicznej, a w efekcie stają się bardziej uprzedzeni wobec mniejszości. Analiza wyników tegorocznego badania potwierdza, że wśród osób czerpiących wiedzę o świecie głównie z internetu to właśnie osoby najmłodsze deklarowały najbardziej negatywne postawy wobec muzułmanów. Przez to, że dorastali w epoce po 11 września, młodzi ludzie stali się bardziej narażeni na efekty komunikacji medialnej, która islam przedstawia niemal wyłącznie jako źródło terrorystycznego zagrożenia.

Kontakt z muzułmańskimi uchodźcami, do którego dojdzie w wielu polskich miastach w ciągu najbliższych lat, może też być pewną nadzieją na zmianę postaw. Jeśli stworzy się przestrzeń sprzyjającą zawarciu trwałych znajomości i codziennej współpracy, wówczas obecność uchodźców może paradoksalnie poprawić postawy tych, którzy dotąd czerpali swoją wiedzę wyłącznie z mediów, w tym internetu. Szczególnie dotyczy to najmłodszego pokolenia Polek i Polaków.

 


 

O islamofobii czytaj także:

Ilustracje: Kamil Burman
Ilustracje: Kamil Burman

Jakub Sypiański „Terroryzm koraniczny? W odpowiedzi Pawłowi Lisickiemu”.

Debata „Kultury Liberalnej” „Polska islamofobia?”.

Temat Tygodnia „Polska islamofobia?” (nr 339).

Rozmowa z Olivierem Roy’em „Burka jako forma ekshibicjonizmu”.