atomowa-przygoda-okladka

Dlaczego niebo jest niebieskie? Dlaczego łódka pływa? Skąd bierze się prąd? Dlaczego samoloty utrzymują się w powietrzu? To niektóre z pytań, które zadają mniejsi ludzie, często ku konsternacji tych nieco większych. Ci więksi nierzadko albo nie znają na te pytania odpowiedzi, albo nie potrafią na nie odpowiedzieć w prosty sposób. Na szczęście z pomocą przybywa profesor Astrokot. W poprzedniej części swoich przygód profesor zabrał nas w fascynującą podróż do granic kosmosu. Wytłumaczył, skąd wziął się wszechświat, pokazał niezwykłe planety i gwiazdy. Teraz Astrokot powraca, by opowiedzieć nam o tym, jak wygląda i działa świat, który mamy na wyciągnięcie ręki – świat fizyki.

atomowa-przygoda-1

Profesor zaczyna od wytłumaczenia, na czym polega metoda naukowa. Mówi o problemach badawczych, hipotezach, planowaniu eksperymentów, zbieraniu danych i interpretacji wyników. Następnie prostym językiem wyjaśnia, jak zbudowane są świat i jego składowe – atomy i cząsteczki. Pokazuje, czym są grawitacja, magnetyzm, elektryczność i jak ich doświadczamy w codziennym życiu. Nie boi się poruszać trudnych i złożonych tematów. Zabiera nas do dziwnego świata cząstek elementarnych, tłumacząc takie pojęcia jak superpozycja czy tunelowanie kwantowe. Opowiada także, jak niesamowite właściwości mają nanomateriały. W książce aż roi się od przykładów i propozycji własnych eksperymentów. Chcesz samodzielnie zrobić magnes? Nie ma problemu. A może tęczę? Astrokot już tłumaczy, jak ją wytworzyć. Chcesz się dowiedzieć, jak działa łódź podwodna – proszę, tu masz ilustrację. Na końcu książki jest słowniczek, w którym wyjaśniono trudniejsze zagadnienia.

„Astrokot” nie jest pierwszą książką na polskim rynku objaśniającą najmłodszym, jak działa świat, ale z pewnością to pozycja wyjątkowa. Poza wybitnym opracowaniem graficznym i bardzo dobrym merytorycznym, wyróżnia ją to, że bardziej przypomina komiks czy też zbiór infografik niż klasyczną książkę dla dzieci, w której obrazki uzupełniają tekst.

atomowa-przygoda-2

Dzięki umiejętnemu połączeniu treści – tych jest w książce naprawdę dużo – z fantastycznymi obrazkami autorom udała się bardzo trudna sztuka – opracowali książkę, która jest zarówno mądra, jak i piękna. Nie mam wątpliwości, że przygody profesora Astrokota spodobają się nie tylko tym czytelnikom, którzy są zafascynowani nauką, ale również koneserom grafiki książkowej. Podobnie jak w pierwszej części „Astrokota”, ilustracje utrzymane są w stylistyce retro, przywodzącej na myśl erę podboju kosmosu. Tym razem jednak użyto jaśniejszej palety kolorów, dzięki czemu książka sprawia wrażenie bardziej pogodnej, nie tracąc przy tym klimatu poprzednich przygód profesora.

Po tak entuzjastycznym wstępie można zapytać: czy ta książka ma jakieś słabe strony? Krytyczny czytelnik na pewno zauważy drobne błędy w notacji matematycznej i uproszczenia, ale są to szczegóły. Publikacja robi tak piorunujące (a może raczej atomowe) wrażenie, że te drobnostki można pominąć.

atomowa-przygoda-3

Największą siłą książki o profesorze Astrokocie jest to, że w piękny sposób pokazuje ona, jak fascynujący i dziwaczny jest świat wokół nas. Astrokot podkreśla, jak niewiele jeszcze wiemy o miejscu, w którym żyjemy, i zachęca młodych badaczy do samodzielnego zadawania pytań i szukania odpowiedzi o naturę rzeczywistości. „A czy można ten świat w pełni zrozumieć?” – mógłby zapytać młody czytelnik. Jeśli wierzyć Profesorowi, „istnieje tylko jeden sposób, by się o tym przekonać – nie zaprzestawać poszukiwań”.

Ta książka to zaproszenie do eksploracji. Dla mniejszych i większych odkrywców.

 

Książka:

Dominic Walliman, „Atomowa przygoda profesora Astrokota”, il. Ben Newman, przeł. Jerzy Kowalski-Glikman, Wydawnictwo Entliczek, Warszawa 2016.

 

Rubrykę redaguje Katarzyna Sarek.