Dziś z uwagi na kontrowersyjną postać Viktora Orbána na Węgry patrzy się w Polsce głównie przez polityczne okulary. Węgry to jednak nie tylko polityka. To również cały literacki kontynent, o którym Polacy zaskakująco mało wiedzą. Komu dziś cokolwiek mówią tak egzotycznie brzmiące nazwiska jak Tóth, Krúdy, Karinthy, Babits, Kosztolányi czy z bardziej współczesnych pisarzy – Péter Esterházy? Może jedynie Imre Kertész, z powodu Nobla, i Sándor Márai, dzięki regularnie ukazującym się ostatnio przekładom, zdołali w Polsce dotrzeć do szerszej publiczności.

W „Kulturze Liberalnej” od początku staraliśmy się przybliżać czytelnikom najciekawsze zjawiska węgierskiej literatury. Poniżej prezentujemy wybór tekstów, poświęconych książkom m.in. Sándora Máraiego, Gezy Csatha, Istvána Bibó, Dezső Kosztolányiego i Johna Lukacsa.

 

Lukacs_baner

Marai_baner

Csath_baner

Kornel_baner

Tolnai_baner

Lavastine_baner

Bibo_baner

Ptaszyna_baner

Marai_guziki_baner