0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Komentarz nadzwyczajny > Dajcie spokój Zagładzie

Dajcie spokój Zagładzie

Konstanty Gebert

Coś niedobrego się dzieje z politykami, gdy mają w Berlinie mówić o Zagładzie: ich wypowiedzi bywają haniebne. Pozostaje więc mieć nadzieję, że retoryczne odwołania do Zagłady w końcu się zbanalizują, przestaną szokować, a więc stracą swą atrakcyjność i przestaną być używane. Przestaną wprawdzie wówczas przestrzegać czy potępiać – ale przynajmniej nie będą znieważać pamięci.

Coś niedobrego się dzieje z politykami, gdy mają w Berlinie mówić o Zagładzie. W 2015 roku izraelski premier Benjamin Netanjahu w przeddzień wizyty w Niemczech oznajmił, że to wielki mufti Jerozolimy, Haj Amin al-Husseini, podpowiedział Hitlerowi pomysł Zagłady. To bzdura: mufti istotnie spotkał się w Berlinie z Hitlerem w listopadzie 1941 roku, i entuzjastycznie poparł pomysł wymordowania Żydów – ale Zagłada była już w pełnym toku, a Husseiniemu głównie chodziło o poparcie III Rzeszy dla przyszłej niepodległości oczyszczonej z Żydów Palestyny. Słowa premiera natychmiast, i bardzo ostro, skrytykowali izraelscy historycy, zaś nazajutrz kanclerz Angela Merkel przypomniała mu, że „to jednak my”, a nie Husseini.

Na konferencji prasowej we wtorek w Berlinie przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oskarżył Izrael o „popełnienie pięćdziesięciu Holokaustów”. To bzdura niewyobrażalna i haniebna: ludobójstwa nadal pozostają czymś rzadkim, choć zdarzają się częściej niż w przeszłości, i do żadnego podobnego do Zagłady nie doszło. Choć Izrael dopuścił się, podobnie jak Palestyńczycy i inne państwa, zbrodni i masakr, żadna z nich nawet nie przypomina ludobójstwa.

Przepisywanie win

Zaś szczególny tupet trzeba mieć, by o Zagładę oskarżyć potomków jej ofiar, w kraju, który tej zbrodni jest winny. Ale kanclerz Olaf Scholz jednak nie jest Merkel: choć był obecny przy wybryku Abbasa, to na nią nie zareagował – choć baczni obserwatorzy zauważyli, że się jednak skrzywił. Dopiero nazajutrz stwierdził, że jest „zdegustowany tą odrażającą wypowiedzią”.

Za to opinia niemiecka zareagowała na słowa Abbasa jak izraelska na Netanjahu; obaj przywódcy zresztą niby się ze swych haniebnych wypowiedzi wycofali, stwierdzając, że „nie zamierzali podważać wyjątkowości Zagłady” czy „odpowiedzialności Hitlera za nią”. Żaden nie powiedział jednak wprost, że powiedział nieprawdę – a Abbasowi dodatkowo udało się odwrócić uwagę od faktu, że – w pół wieku od masakry izraelskich sportowców na olimpiadzie w Monachium, dokonanej przez jego Fatah, nadal nie potępił on tej zbrodni. Tego zaś tyczyło się pytanie, na które odpowiedział „pięćdziesięcioma izraelskimi Holokaustami”.

Ale gadanie haniebnych bzdur o Zagładzie zdarza się nie tylko w Berlinie. Pamiętamy, jak odpowiadając w marcu 2018 roku w Monachium na konferencji prasowej na pytanie o właśnie wówczas przyjętą poprawkę do ustawy o IPN, premier Mateusz Morawiecki stwierdził: „Oczywiście nie będą karane wypowiedzi, że byli polscy sprawcy, tak jak byli żydowscy, rosyjscy, ukraińscy, nie tylko niemieccy sprawcy [Zagłady]”. To były słowa w duchu Abbasa: wszyscy są winni Zagłady, Zagłada zaś się zdarza na każdym kroku. Słowem, nie ma co się nią zbyt przejmować.

W duchu Netanjahu, choć przebijając kłamstwo izraelskiego premiera o całe rzędy wielkości, wypowiedział się zaś w maju szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, gdy stwierdził w wywiadzie dla włoskiej telewizji, że „Hitler też miał krew żydowską […] Mądrzy Żydzi mówią, że najbardziej zażartymi antysemitami są zazwyczaj Żydzi”. Morawiecki nie przeprosił za swoje kłamstwo, bo nie ma najwyraźniej takiego zwyczaju. Za kłamstwo Ławrowa miał przeprosić Putin, w rozmowie z ówczesnym izraelskim premierem Naftalim Bennettem. Tak przynajmniej wynika z komunikatu o ich rozmowie telefonicznej, opublikowanego w Jerozolimie; wersja podana w Moskwie pomija całą sprawę milczeniem.

Nadzieja na zbanalizowanie Zagłady

Zagłada niewątpliwie była największą zbrodnią w ludzkich dziejach: odwołania do niej w wypowiedziach polityków miały służyć upamiętnieniu ofiar, potępieniu sprawców i ostrzeżeniu przed powtórką. Nic z tego: słyszymy na przykład w Polsce o „holokauście nienarodzonych”, zaś w Wielkiej Brytanii społeczność muzułmańska bojkotuje obchody Dnia Pamięci Holokaustu, bo „pomijają ludobójstwo w Palestynie”. Cytowani politycy mogą kłamać bezkarnie, bo ich wypowiedzi wchodzą w medialny obieg, w którym użyte słowa dawno straciły znaczenie. Ściślej zaś: nie funkcjonuje już wspólna sfera znaczeń, w którym i mówcy, i odbiorcy ich słów, przynajmniej sprawy podstawowe oceniali tak samo.

Pozostaje więc jedynie mieć nadzieję, że retoryczne odwołania do Zagłady się zbanalizują, przestaną szokować, a więc stracą swą atrakcyjność i przestaną być używane. Będzie to wprawdzie znaczyło, że nie został osiągnięty żaden z celów obowiązku pamięci: ani przestroga – co zresztą i tak już wiemy, bo po Zagładzie były też inne ludobójstwa; ani potępienie – bo ich sprawców przecież nie zniechęciła nasza retoryka. Skoro zaś nie potrafimy nawet w niej uszanować pamięci o ofiarach, to przynajmniej nie będziemy jej obrażać.

 

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 710

(34/2022)
18 sierpnia 2022

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj