0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Temat tygodnia > Czy Putin naprawdę...

Czy Putin naprawdę wpływa na PiS?

Szanowni Państwo! 

Tropienie rosyjskich śladów w Polsce to zjawisko, które trudno przeoczyć. W ostatnim czasie materiały dotyczące ewentualnych rosyjskich wpływów, szczególnie w obecnym obozie rządzącym, odbijają się szerokim echem w naszej sferze publicznej. O tym, że PiS jest zależne od Rosji przekonywał w obszernym wywiadzie w „Gazecie Wyborczej” generał Piotr Pytel. Do tematu wraca w kolejnych artykułach i bestsellerowych książkach dziennikarz Tomasz Piątek. Grzegorz Rzeczkowski pisał ostatnio w „Newsweeku” o rosyjskim wkładzie w aferę taśmową, kontynuując tym samym swoje śledztwa w sprawie kremlowskich wpływów w Polsce. 

Jedna rzecz to pytanie, dlaczego publikacje te budzą tyle emocji. Rzecz druga i powiązana: ile w tym prawdy, a ile bajkopisarstwa? 

Krytycy powiedzą, że wywód generała Pytla przypominał raczej strumień świadomości, a nie zdyscyplinowane rozumowanie. Będą argumentować, że część wyborców opozycji wytworzyła sobie rodzaj teorii spiskowej będącej odpowiednikiem idei zamachu smoleńskiego – a zresztą, jakim cudem Jarosław Kaczyński miałby służyć Rosji, skoro twierdzi, że zamordowała mu brata? Niektórzy stwierdzą, że jeśli opozycja będzie zarzucać PiS-owi rosyjskość, a PiS opozycji niemieckość, to nic dobrego z tego nie wyniknie. Inni zwrócą uwagę, że zaangażowanie polskiego rządu w pomoc Ukrainie wyklucza możliwość uzależnienia od Rosji. 

Z kolei obrońcy twierdzenia o rosyjskich wpływach w PiS-ie będą przekonywać, że nie można zamykać oczu na fakty. Zgodnie z ich sposobem myślenia, nawet jeśli PiS pomaga Ukrainie, to musi maskować w ten sposób inne działania, które służą Rosji. Może więc i teoria zamachu smoleńskiego pełni funkcję podobnej maski? Przecież agent nie może otwarcie mówić, że jest agentem. Jak będą przypominać, nie brakuje w końcu działań rządzącej prawicy jawnie służących Rosji: przecież Antoni Macierewicz naprawdę ujawnił listę polskich agentów. Wiadomo też, że Rosja próbowała wpływać na politykę w zachodnich demokracjach, więc dlaczego nie w Polsce? 

Często dyskusja idzie w następującym kierunku: może i nie zawsze istnieją dowody na bezpośrednie uwikłanie konkretnych polityków PiS-u w służbie Rosji, ale przecież polityka wewnętrzna i zagraniczna tej partii jest obiektywnie w rosyjskim interesie. Jeśli PiS zwiększa polaryzację w kraju i zmierza do osłabienia Unii Europejskiej – byłyby to cele odpowiadające rosyjskim dążeniom do zwiększania chaosu w zachodnich społeczeństwach, jak i rozbicia UE. 

Wreszcie, pojawia się również zarzut, który jest odmiennego rodzaju, chociaż często łączy się go z powyższymi twierdzeniami. W surowej wersji brzmi on następująco: PiS upodobnia polski ustrój do rosyjskiego. W wersji staranniej sformułowanej mógłby zaś brzmieć: rządy PiS-u nie wzmacniają demokracji liberalnej według modelu zachodnich demokracji konstytucyjnych, lecz prowadzą do stopniowej autokratyzacji polskiego ustroju. PiS próbuje wdrażać nieliberalne rozwiązania polityczne, które osłabiają ochronę praw i wolności obywatelskich, co łącznie wiąże się z ryzykiem osuwania się demokracji w porządek autorytarny, jak dzieje się choćby na Węgrzech (porównanie sytuacji Polski i Węgier można znaleźć w nowym tekście Tomasza Sawczuka). 

Jednym w konkretnych przykładów takiego postępowania jest wykorzystywanie oprogramowania szpiegowskiego Pegasus do inwigilowania opozycji politycznej. W ten sposób postępują autorytarne reżimy na całym świecie, jest to jednak rzecz niedopuszczalna w demokracji. Tymczasem, mimo że w Polsce ujawniono już kilka przypadków inwigilowania przez obecne władze przedstawicieli opozycji, w tym szefa kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy czy antyrządowego adwokata Romana Giertycha, a jednocześnie prawnika Donalda Tuska, to władza udaje, że nie ma problemu. 

W nowym numerze „Kultury Liberalnej” rozmawiamy o tym, czy zarzuty o rosyjskich wpływach w PiS-u są wiarygodne, a także o Pegasusie i zagrożeniach cyfrowej inwigilacji. 

Ronald Deibert, profesor nauk politycznych i dyrektor Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto, które wykryło program szpiegowski Pegasus, w rozmowie z Tomaszem Sawczukiem mówi o tym, w jaki sposób nowe techniki inwigilacji wpływają na demokrację. Pegasus to oprogramowanie wytworzone przez prywatny podmiot NSO Group, a takich podmiotów jest na świecie więcej. Oferują one produkty dla rządów i firm, które umożliwiają bezprecedensowy wgląd w życie ofiar – nieograniczony dostęp do smartfona. Deibert mówi również o polskich przypadkach użycia Pegasusa, które są alarmujące, ponieważ nie dotyczyły walki z najcięższymi przestępstwami, takimi jak terroryzm, lecz najwidoczniej służyły inwigilacji politycznej.

Grzegorz Rzeczkowski, dziennikarz „Newsweeka” zajmujący się badaniem wpływów politycznych Rosji w Polsce, w rozmowie z Katarzyną Skrzydłowską-Kalukin opowiada o swoich ustaleniach, które doprowadziły go do przekonania, że „w dużej części PiS doszło do władzy dzięki Rosji”. Mówi też: „Dziwnie się składa, że to, co jest korzystne dla PiS-u, jest też w znakomitej większości korzystne dla Rosji. A to się opłaca ludziom na Kremlu – mieć taką Polskę tuż za ich strefą wpływów. Dla Rosji, która wie, że mało prawdopodobne jest fizycznie podbicie Polski, rząd, który działa w jej interesie, jest idealnym rozwiązaniem, nie muszą wprowadzać wojsk”.

Zapraszamy do lektury! 

Redakcja „Kultury Liberalnej”

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 722

(46/2022)
8 listopada 2022

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

PODOBNE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj