Szanowni Państwo! 

Trwająca kampania samorządowa dotyczy, jak zwykle, infrastruktury, transportu czy przedszkoli – wizji rozwoju miast i gmin. Jednak coraz częściej pojawia się w niej również temat obrony cywilnej. Zarówno pandemia, jak i inwazja Rosji na Ukrainę zmuszają do przemyślenia i zaktualizowania polityki państwa w wielu dziedzinach, a zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej i przygotowanie jej do właściwego reagowania w razie różnego rodzaju zagrożeń jest w tym kontekście ważnym punktem. 

W ostatnich dniach minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński oraz minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wystąpili na wspólnej konferencji prasowej, aby przedstawić założenia do nowej ustawy o obronie cywilnej. Politycy powiedzieli, że projekt jest obecnie w konsultacjach z samorządowcami, którzy mają pełnić ważną rolę w systemie, a wkrótce trafi do konsultacji społecznych. Według ich słów będzie to jedna z najważniejszych inicjatyw ustawodawczych w tej kadencji. 

W kontekście hasła „obrony cywilnej” zwyczajowo pojawia się temat niewystarczającej liczby schronów dla mieszkańców Polski w razie konfliktu zbrojnego. Ale w praktyce chodzi o znacznie szerszy pakiet spraw do zaplanowania. Minister Kierwiński wskazał sześć filarów założeń do nowej ustawy. Ma ona obejmować choćby procedury ostrzegania i alarmowania ludności, kwestie zabezpieczenia jej, a także działania instytucji publicznych w razie wojny i innych sytuacji kryzysowych, w tym choćby odpowiedzialności straży pożarnej. Mówiąc w skrócie, chodzi o to, żeby w razie kryzysu każdy wiedział, co ma robić. 

Wśród przykładów krajów o rozbudowanym systemie obrony cywilnej, wdrażających koncepcję bezpieczeństwa całościowego (obrony totalnej), podaje się państwa nordycko-bałtyckie, a w szczególności Finlandię. Jak wskazuje raport Ośrodka Studiów Wschodnich z 2020 roku, „fińska strategia bezpieczeństwa całościowego opiera się na zasadzie utrzymywania stałej gotowości do reagowania na sytuacje kryzysowe”, a „fiński system bezpieczeństwa całościowego coraz częściej postrzegany jest jako modelowy”. 

Päivi Laine, ambasador kraju w Polsce, mówiła o tym w naszym Sejmie w czasie debaty z okazji 25-lecia wstąpienia Polski do NATO. Wspominała między innymi, jakie wymogi stawia się nowo budowanym blokom mieszkalnym, aby w razie potrzeby mogły spełniać funkcje schronów dla ludności cywilnej. Strona polska wskazywała już, że będziemy brać pod uwagę fińskie doświadczenia w tym obszarze. W ostatnią środę minister Kierwiński rozmawiał z ministrą spraw wewnętrznych Finlandii Mari Rantanen. 

W nowym numerze „Kultury Liberalnej” piszemy o obronie cywilnej w Polsce – czego możemy nauczyć się w tym obszarze od Finlandii i Estonii? 

Jacek Tarociński, analityk w Zespole Bezpieczeństwa i Obronności Ośrodka Studiów Wschodnich, w rozmowie z Katarzyną Skrzydłowską-Kalukin opowiada o szczegółach systemu obrony cywilnej w Finlandii. Tłumaczy też, co wpływa na to, że jest tak sprawny: „Największą siłą obrony cywilnej Finlandii jest to, że jest ona zrozumiała i akceptowalna przez całe społeczeństwo. Obowiązki, które z niej wynikają, nie są odbierane jako dziwne prawo narzucone przez polityków, którym coś się ubzdurało. W Finlandii istnieje ponad 80-procentowe przekonanie, że jest to potrzebne”. A jednym z powodów tej wiary jest zaufanie wobec siły i skuteczności państwa.

Michał Piekarski z Instytutu Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Uniwersytetu Wrocławskiego mówi w rozmowie z Katarzyną Skrzydłowską-Kalukin: „W dyskursie o obronie cywilnej skupiamy się na schronach, co mnie irytuje, bo one są ważne, ale to jedynie element systemu. Są też inne problemy. Jeden z nich to ochrona społeczeństwa nie tylko w czasie wojny konwencjonalnej, lecz także w czasie wojny hybrydowej. […] Załóżmy, że dojdzie do sytuacji, w której grupy dywersyjne […] przerywają linię energetyczną najwyższego napięcia […] i potem aktywnie przeciwdziałają próbom odbudowy […]. Albo przeprowadzają skoordynowane, powtarzające się ataki na sieć kolejową. W takich przypadkach trzeba zgrać ze sobą system militarny i system zarządzania kryzysowego z obroną cywilną”. 

Wkrótce opublikujemy również rozmowę Jakuba Bodzionego z Toomasem Hendrikiem Ilvesem, byłym prezydentem Estonii. 

Zapraszamy do lektury!

Redakcja „Kultury Liberalnej”