Najnowsze dane dotyczące zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych potwierdziły trend spadku bezrobocia. Donosiła o tym między innymi telewizja ABC, powołując się na Associated Press. Poziom bezrobocia w USA spadł do 5,8 proc. w październiku. To spadek z poziomu 7,2 proc. i najniższy wynik od 2008 r. W ciągu dziewięciu miesięcy powstało 200 tys. nowych miejsc pracy – takie pasmo zdarzyło się po raz pierwszy od 1995 r. Dla kontrastu, nad Europą już po raz trzeci w ciągu siedmiu lat zawisło widmo recesji, a wzrost w Chinach i Japonii wyraźnie osłabł. Poniżej prezentujemy wskaźniki najważniejszych światowych gospodarek, z zastrzeżeniem, że nie jest to najlepszy miernik rozwoju.

Bezrobocie po azjatycku

W trzecim kwartale zarówno 2013, jak i 2014 r. bezrobocie w Chinach utrzymywało się na poziomie 4,1 proc.. Wzrost gospodarczy Państwa Środka osłabł do najniższego od pięciu lat poziomu 7,3 proc w ostatnim kwartale. Wiarygodność danych dotyczących zatrudnienia jest powszechnie kwestionowana.

Bezrobocie w Japonii we wrześniu 2014 r. wyniosło 3,5 proc – wobec 3,9 proc rok wcześniej. Bank Japonii zaskoczył w ubiegłym tygodniu analityków, podejmując akcję wykupu obligacji i innych aktywów. Wstrzykując pieniądze w gospodarkę, rząd ma nadzieję pobudzić popyt i zwiększyć inflację. Warto zwrócić uwagę, że nawet w czasie spowolnienia gospodarczego Japonia ma poziom bezrobocia dużo niższy od krajów europejskich.

Kłopoty strefy euro

We wrześniu 2014 r. stopa bezrobocia w Niemczech wyniosła 5 proc wobec 5,2 proc. rok wcześniej. Niemiecka gospodarka spowalnia, głównie poprzez niepokoje związane z niestabilną sytuacją na Ukrainie. Niemniej, zdaniem ekonomistów, nie wpłynie to znacząco na poziom bezrobocia, którego średnia roczna utrzyma się na poziomie 5 proc.

We Francji bezrobocie rośnie. We wrześniu wyniosło 10,5 proc. wobec poziomu 10,3 proc. rok wcześniej. Problemy gospodarcze nad Sekwaną stanowią odzwierciedlenie kłopotów całej zachodniej Europy. Rząd obniżył oczekiwany wzrost gospodarczy i przyznał, że nie wypełni wcześniej deklarowanego celu deficytu w ciągu trzech lat. We wrześniu obniżono prognozę wzrostu PKB w roku bieżącym do 0,4 proc., a w przyszłym do 1 proc. – wobec wcześniejszych przewidywań 1,7 proc. Już od dwóch lat bezrobocie uparcie utrzymuje się na poziomie ponad 10 proc.

Nieznaczny spadek bezrobocia obserwowany jest w grupie krajów euro. Z 12 proc. we wrześniu roku ubiegłego spadła ona do 11,5 proc. w roku bieżącym. Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego, zadeklarował ostatnio możliwości nowych form stymulowania gospodarki. Zapowiedź to potrzebna, wspomniane widmo recesji zawisło bowiem nad Europą (stagnacja jest już stanem faktycznym), a inflacja spadła do poziomu 0,4 proc. To może doprowadzić do deflacji, która zamrozi konsumpcję indywidualną. Warto podkreślić, że statystyka niweluje duże różnice oficjalnego poziomu bezrobocia w Europie – od 26 proc. w Grecji do 5 proc. w Niemczech.

A w Brazylii…

Gospodarka Brazylii wpadła w drugim kwartale w recesję, ale wcześniejsze tempo rozwoju i tak napędziło wzrost zatrudnienia, zmniejszając bezrobocie z 5,4 proc. we wrześniu 2014 do 4,9 proc. we wrześniu bieżącego roku. Recesja wyniosła 0,6 proc. w okresie od kwietnia do czerwca, głównie ze względu na słaby popyt wewnętrzny. Rynek pracy okazuje się jednak stosunkowo mocny. Wybrana na drugą kadencję prezydent Brazylii, Dilma Rousseff zadeklarowała, że będzie troszczyć się o tę sferę mimo niesprzyjających warunków koniunktury światowej.