Opieszałość i sceptycyzm wobec szybkiego rozwoju OZE w krótkim okresie jest główną przyczyną bezradności państwa w obliczu „energetycznego trylematu” – zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, przeciwdziałania zbyt drastycznemu wzrostowi cen energii oraz ochrony klimatu.

PEP2040 opiera niemal cały ciężar redukcji emisji na wielkoskalowych technologiach, wspieranych blokami gazowymi. Pozostawiając odłogiem najszybsze i najtańsze z punktu widzenia inwestycyjnego rozwiązania – fotowoltaikę i wiatr na lądzie, a także potencjał efektywności i oszczędności energetycznej – przesuwa realną dekarbonizację na lata 40.

W swoim horyzoncie czasowym i wizji, PEP2040 nie jest kompatybilny z perspektywą długoterminową wyzerowania emisji CO2 do 2050 roku, którą wyznacza porozumienie paryskie. Polska jako jego sygnatariusz zobowiązała się do przedstawienia swojego deklarowanego wkładu w realizację celu utrzymania wzrostu średniej globalnej temperatury na poziomie znacznie poniżej 2°C (a o ile to możliwe – poniżej 1,5°). Jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, Polska swój wkład deklaruje w ramach wspólnej unijnej wizji neutralności klimatycznej do 2050 roku. Niestety, strategia skupiona na średnioterminowym okresie do 2040 roku nie daje jasnej odpowiedzi, jak, kiedy i czy w ogóle Polska zamierza swoje międzynarodowe zobowiązania wypełnić.

Wreszcie: ani PEP2040, ani podpisane w 2020 roku porozumienie z górniczymi związkami zawodowymi, postulujące zakończenie wydobycia węgla kamiennego do 2049 roku, nie stanowią wizji dekarbonizacji i osiągnięcia neutralności klimatycznej, ani do roku 2050, ani w późniejszym okresie. Choć plany stopniowego wygaszania sektora węglowego i towarzyszącej mu sprawiedliwej transformacji regionów ekonomicznie uzależnionych od węgla należy pochwalić, ten brak jednoznacznej deklaracji jest szkodliwy dla państwa, gospodarki i społeczeństwa. Dodatkowo, zarówno ekspertów i organizacje pozarządowe wspierające wizję dekarbonizacji poprzez OZE, jak i tych, którzy jako nieodzowny jej fundament widzą energię jądrową, niepokoi bardzo wysoki udział gazu ziemnego w koszyku energetycznym przewidywanym przez PEP2040 – jego trzykrotny wzrost bez planów wygaszania tego emisyjnego sektora w perspektywie 2050 roku.

Mając na uwadze połączone wyzwania bezpieczeństwa energetycznego, kosztów energii oraz koniecznej szybkiej i radykalnej dekarbonizacji, apelujemy aby:

1. Niezwłocznie, a o ile to możliwe jeszcze w połowie bieżącego roku, rząd przygotował krótkoterminową strategię redukcji emisji do 2030 roku zgodną z unijnym celem redukcji o 55 procent względem 1990 roku, a także przygotował narzędzia regulacyjne i wsparcie umożliwiające przyspieszony rozwój takich źródeł, które będą w stanie jednocześnie zapewnić obniżenie emisji, i ograniczyć deficyt mocy w systemie. Opublikowany niedawno raport Fundacji Instrat sugeruje, że wygasanie węgla nastąpi dużo szybciej niż zakłada rząd, zaś szybki rozwój OZE jest możliwy i opłacalny. Koniecznym elementem tych działań jest też stanowcze wsparcie inwestycji w oszczędność energetyczną, która może jednocześnie zniwelować obciążenia wynikające ze wzrostu cen energii i być najefektywniejszym kosztowo sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego w perspektywie 2030 roku. Nieodzowna jest tu także diagnoza stanu Krajowego Systemu Elektroenergetycznego – najpilniejszych inwestycji, jego zdolności do przyjęcia rozproszonych źródeł odnawialnych i potencjał elektrooszczędności.

2. W ciągu najbliższego roku rząd przygotował zintegrowaną strategię polityki energetycznej i klimatycznej spójną z horyzontem porozumienia paryskiego i celami unijnymi. Taka strategia musi zawierać wizję dekarbonizacji w perspektywie 2050 roku, ale także otwierać dyskusję na temat ujemnych emisji CO2 netto w drugiej połowie XXI wieku.

3. Resort Klimatu i Środowiska sprecyzował jednoznaczny cel osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej. Przedstawienie jasnej deklaracji wynika z oczekiwań społecznych – jest potrzebne zarówno tym grupom, które są już do dekarbonizacji przekonane, jak i tym, dla których odchodzenie od paliw kopalnych oznaczać będzie trudną i wymagającą transformację zawodową, regionalną i zmianę stylu życia.

Jak powiedział niedawno w innym kontekście premier Mateusz Morawiecki: „kto chce – szuka sposobu, kto nie chce – szuka powodu”. To zdanie doskonale podsumowuje alternatywę, przed którą stoi polska polityka energetyczna i klimatyczna. Apelujemy do Rady Ministrów o to, by stanowczo i bez dalszej zwłoki szukała sposobu na transformację energetyczną Polski w kierunku gospodarki bezemisyjnej.

 

dr Kacper Szulecki, pracownik Uniwersytetu w Oslo i profesor w Centrum Badań Energetycznych Norweskiego Instytutu Spraw Zagranicznych, członek redakcji „Kultury Liberalnej”

dr Andrzej Ancygier, starszy ekspert ds. polityki klimatycznej i energetycznej w Climate Analytics i wykładowca na Uniwersytecie Nowojorskim

Paweł Czyżak, analityk danych, kierownik programu Energia i Klimat w Fundacji Instrat

Gniewomir Flis, starszy ekspert ds. Energii i Klimatu, Agora Energiewende

Ilona Jędrasik, kierowniczka projektu Polska Energetyka, ClientEarth Prawnicy dla Ziemi

Małgorzata Kasprzak, analityczka think tanku Ember

dr Marcin Popkiewicz, fizyk jądrowy, analityk megatrendów, redaktor portali Naukaoklimacie.pl i Ziemianarozdrozu.pl

dr Marcin Stoczkiewicz, dyrektor ClientEarth Prawnicy dla Ziemi