Żywoty maluczkich raz jeszcze. O „Historii syna” Marie-Hélène Lafon
Wyrażenie „kameralna saga” brzmi jak oksymoron, ale tym właśnie jest książka Lafon. Sagą, bo opowiada o ludziach należących do przynajmniej czterech pokoleń Francuzów. Utworem kameralnym, bo Lafon swoją opowieść zamknęła w dwunastu krótkich, niezwykle skondensowanych epizodach. To proza, która zostaje z nami na długo.