[Prognoza wędrowna] Chiny, USA, Indie – kaukaski kalejdoskop sojuszy
Mówiło się kiedyś o kimś zbytecznym, że jest potrzebny jak wietnamski konsul w Reykjavíku. Albo, powiedzmy, armeński attaché wojskowy w New Delhi. Ale Wietnamczycy coraz częściej zatrudniają się jako marynarze, w tym na statkach łowiących ryby u wybrzeży Islandii, więc może się i konsul przyda. Ale reprezentant MON Armenii w Indiach?