KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Figle akustyka, czyli...
Figle akustyka, czyli realizm elektryczny
Tym ciekawszym doświadczeniem było uczestniczenie w dwóch wydarzeniach nagłaśnianych (promocja płyty basisty Michała Grotta w Fabryce Trzciny oraz koncert VooVoo w klubie Palladium). W obu lokalach stałem obok stanowiska akustyka. Ten (oczywiście mowa o dwóch różnych osobach) przy swoich guzikach, pokrętłach i tłumikach uwijał się niczym sejmowa stenotypistka, której jakiś złośliwiec dosypał do kawy kokainę. Dźwięków godnych odnotowania rzeczywiście było wiele, od dudnienia basu i huraganu perkusji, po stratosfery saksofonu. Miałem jednak wrażenie, że mistrz próbuje w swym tyglu zmieszać pigmenty, które nijak nie chcą się połączyć. Oczywiście udało się wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji. Skoro nie można było lepiej, dało się głośniej. A szkoda, bo na płytach i VooVoo, i Grott, skrzą się wieloma barwami elektrycznych dźwięków, które na koncertach znikły niemal zupełnie w odmętach decybeli.
Koncerty:
VooVoo, Klub Palladium, 25 kwietnia 2009.
GROTTMUSIC, Michał Grott, Faryka Trzciny, 28 kwietnia 2009.
Skoro tu jesteś...
...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa
Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.
Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!
PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU
KOMENTARZE