0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Klasyka laika (10)....

Klasyka laika (10). Jean Sibelius dla żółtodziobów

Przemysław Jaślan

Fiński kompozytor Jean Sibelius (1865 – 1957) miał pecha. Udało mu się rozwinąć i unowocześnić muzykę romantyczną, a ta w międzyczasie zupełnie wyszła z mody.

Rezultat był taki, że choć publiczność uwielbiała jego utwory, to część krytyków i kompozytorów miała go po prostu gdzieś. Jak to zwykle bywa, krytycy nie mieli racji – sto lat później twórczość Sibeliusa przenosi kolejne pokolenie w krainę fińskich krajobrazów i legend. Oto krótki przewodnik po muzyce jednego z najważniejszych kompozytorów końca XIX i pierwszej połowy XX wieku.

Najbardziej znany utwór Jeana Sibeliusa to „Finlandia” (1899). Napisany na kolanie na potrzebę jakiegoś marszu, stał się w pewnym momencie hymnem walki Finów o niezależność od Rosji. Podobno za publiczne nucenie którejś z jego licznych melodii można było zostać aresztowanym. Prawie równie popularny jest poemat „Łabędź z Tuoneli” (1895) – fragment „Suity Lemminkäinena”, opartej na zaczerpniętych z księgi „Kalevala” fińskich legendach. Te bajkowe siedem minut to być może najlepsze wprowadzenie do muzyki Sibeliusa. Jeśli spodoba wam się „Łabędź”, koniecznie sięgnijcie jeszcze po opartą na tym samym źródle „Córkę Pohjola”. Z utworów w podobnym klimacie polecam jeszcze dwudziestominutową opowieść muzyczną „En Saga” i suitę wykrojoną z muzyki do dramatu „Peleas i Melisanda”.

Sibelius był mistrzem muzyki programowej i ilustracyjnej, ale za trzon twórczości Fina uważa się jego siedem symfonii. Najważniejsze z nich to II (1902) i V (1915). II Symfonia to złożony utwór, któremu trzeba poświęcić kilka przesłuchań. V Symfonia to rzecz o wiele przystępniejsza. Ich wspólne cechy to atmosfera kojarząca się z reklamą linii lotniczych Finnair (lasy i jeziora z lotu ptaka) oraz to, że w obu wypadkach kompozytor zostawia najbardziej chwytliwą melodię na deser. Ciekawa jest też barwna I Symfonia oraz ambitna, napisana w formie jednego, dwudziestokilkuminutowego fragmentu, VII Symfonia. Amatorom trudniejszych dzieł polecam IV Symfonię, powstałą w wyjątkowo trudnym dla artysty okresie.

Obok poematów symfonicznych i symfonii Jeana Sibeliusa warto jeszcze posłuchać jego „Koncertu skrzypcowego” – najczęściej wykonywanego dwudziestowiecznego utworu tego typu. Zupełnie odmienną propozycją jest zaś nietypowy i niezwykle osobisty kwartet smyczkowy „Voces intimae”. Powolna, środkowa część kwartetu to być może najbardziej przejmująca chwila w całym dorobku kompozytora.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 59

(8/2010)
2 marca 2010

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj