0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Słysząc > 10 najlepszych albumów...

10 najlepszych albumów muzyki elektronicznej w 2021 roku. Część druga

Karol Aurewicz

Minął kolejny tłusty rok w muzyce elektronicznej. W drugiej części subiektywnego zestawienia przedstawiam kilka kolejnych pozycji, na które warto zwrócić szczególną uwagę w zalewie nowości.

Albumy przedstawione są w kolejności chronologicznej, zgodnie w datą ich wydania. Jako że reprezentują różne gatunki, trudno więc pokusić się o hierarchizację. Dodatkowo, lista już kolejny rok z rzędu zachowuje parytet płciowy.

Shifted „Constant Blue Light”

Wbrew pozorom techno to jedna z najbardziej zróżnicowanych kategorii muzycznych. W ramach jednego gatunku możemy zarówno wyskakać się na rave’ie niczym na koncercie punk rockowym, jak i medytować w samotności. Po kilku wydaniach eksplorujących obszary bliższe pierwszemu biegunowi gatunkowemu, piąty album Shifted, zachwyca radykalizmem i bliskością do drugiego końca spektrum. Brytyjczyk zapewnia nie tylko atmosferę, lecz także temat do kontemplacji: fenomen formy jednocześnie skrajnie abstrakcyjnej i oddziaływającej na nas na najpierwotniejszym, cielesnym, prerefleksyjnym poziomie.

 

Eli Keszler „Icons”

Spacer opustoszałymi ulicami wielkiego miasta wywołuje specyficzne uczucia rodem z filmu noir: niesamowitości, niepewności, melancholii i wyobcowania. Eli Keszler zmagał się z nimi wszystkimi, spacerując ulicami Nowego Jorku w czasie pandemicznych lockdownów i nagrywając brzmienia pustki w miejscach, które powinny tętnić życiem. Sampli tych użył następnie jako tła dla swoich jazzowo-awangardowych perkusyjnych struktur na „Icons”. Album ten sublimuje jego indywidualne doświadczenie pandemicznej chandry w uniwersalne dzieło, które równie dobrze posłuży polskim flâneurs, szukającym oprawy dźwiękowej do włóczęg po Warszawie czy Krakowie.

 

Sarah Davachi „Antiphonals”

Styl Kanadyjki przywołuje na myśl wnętrze gotyckiej katedry. Właśnie w takiej – ogromnej i pustej przestrzeni dźwięk rozchodzi się jakby wolniej, a czas zatrzymuje się w miejscu. Zachęca tym samym do nastrojenia się zgodnie z rytmem spokojnie falujących organów i syntezatorów. Dzięki temu możemy obcować z muzyką, którą Davachi nazywa „zarazem wertykalną i horyzontalną”, opartej zarazem na następstwie dźwięków w czasie, jak i na uczuciu zawieszenia poza nim. W „kokonie z dźwięku”, bogactwo tekstur i drobiazgowość detalu możemy odkrywać przez całą wieczność.

 

aya „im hole”

Mało albumów potrafi tak wyprowadzić z równowagi, jak debiut ayi – transkobiety, występującej wcześniej pod pseudonimem LOFT. Choć struktura utworów zdaje się nieustannie ewoluować i choć czasem wznoszą się one tylko po to, by za moment rozpaść się jak domek z kart, to jednocześnie wyraźnie dostrzegalne są ich korzenie w tradycji elektroniki brytyjskiej. Choć jako całość album tworzy nieuchwytną atmosferę dezorientacji, niepokoju i zagubienia, to znajduje się na nim miejsce także na humor i autoironię. Cokolwiek aya robi, zawsze wymyka się jasno określonym ramom. 

Dlatego odbiór „im hole” zmienia się w zależności od nastroju słuchacza, pogody, pory dnia. Czasem brak doń cierpliwości, czasem wzbudza on lęk i irytację, a czasem fascynuje, trzyma w napięciu lub nudzi. Słuchacz zostaje z wrażeniem odi et amo i pytaniami raczej niż odpowiedziami. Czyż nie taka właśnie powinna być sztuka awangardowa?

Alva Noto „HYbr:ID I”

Alva Noto, niemiecki artysta aktywny od połowy lat dziewięćdziesiątych, ma na swoim koncie wiele albumów łączących gatunki glitch, IDM i ambient, artystyczne kolaboracje, wystawy i instalacje łączące dźwięk z obrazem i doświadczenie jako szef wytwórni Noton. „HYbr:ID I” jawi się więc jako kolejny logiczny krok w jego owocnej karierze. Kompozycje na tym albumie inspirowane są dokonaniami współczesnej nauki i podobnie jak one, osiągają coraz wyższe poziomy abstrakcji. Brzmienie Noto jest tak syntetyczne, że bez trudu zadaje kłam niedowiarkom twierdzącym, iż sztuka nie nadąża z opisem swojej epoki. Tak muszą brzmieć cząstki elementarne rozłupywane w Wielkim Zderzaczu Hadronów!

 

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 685

(8/2022)
22 lutego 2022

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj