[Polska] To idzie młodość. O schyłku starej klasy politycznej
Nowe, młode pokolenie to pokolenie, którego ja, średniak metrykalny, nie rozumiem. Mogę je opisywać jakimiś sformułowaniami, ale i tak wydaje się to jedynie przybliżeniem przykrywającym niezrozumienie. A co dopiero mają powiedzieć osoby tworzące dotychczas polską politykę?