[Azja w zbliżeniu] Terroryści w Bangladeszu
Obiektem lipcowego ataku terrorystycznego w Dakce byli cudzoziemcy. Co kierowało jego sprawcami?
Obiektem lipcowego ataku terrorystycznego w Dakce byli cudzoziemcy. Co kierowało jego sprawcami?
„Terrorystom właśnie o to chodzi. Abyśmy się nawzajem obwiniali, rosło napięcie i chaos, a gniew skierował się na uchodźców. Terroryzm nie pojawił się wraz z uchodźcami i wraz z nimi nie zniknie”, przekonuje była premier Słowacji.
Z końcem kwietnia 638 r. padła broniona przez Bizantyńczyków Jerozolima i do miasta wkroczyły arabskie wojska. Trzynaście stuleci później, 23 października 1983 r., kierowcy dwóch ciężarówek w Bejrucie wysadzili się w powietrze, zabijając trzystu amerykańskich i francuskich żołnierzy. Choć trudno w to uwierzyć, w oczach Pawła Lisickiego te dwa wydarzenia niewiele się różnią.
Nie mamy obowiązku szanowania cudzych przekonań czy opinii, musimy natomiast szanować ich prawo do posiadania i wyrażania tych poglądów.
Podczas ostatniego tygodnia września na zachodzie i wschodzie Afryki doszło do dwóch krwawych zamachów terrorystycznych. Co łączy dramatyczne wydarzenia w stolicy Kenii i nigeryjskiej Gujbie? Czy na południe od Sahary przenosi się front walki z międzynarodowym terroryzmem? Czy, po upadku talibów malijskich, w Afryce powstają nowe „Afrykanistany”?