0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close
Zdjęcie wykorzystane jako ikona wpisu: Karolina Grabowska, źródło: Pexels;

Szanowni Państwo!

Pandemia trwa już ponad rok. Z początku głównym tematem pandemicznej debaty publicznej były maseczki, respiratory oraz lockdowny – zastanawialiśmy się nad tym, w jaki sposób najlepiej chronić zdrowie i gospodarkę w czasie pandemii. Problemem była także dostępność sprzętu medycznego oraz zmiany w organizacji systemu opieki zdrowotnej.

W „Kulturze Liberalnej” rozmawialiśmy wówczas o właściwej reakcji gospodarczej na kryzys pandemiczny – w tym o kolejnych tarczach antykryzysowych, które ogłaszał rząd. Dyskutowaliśmy także o Szwecji, która poszła inną drogą niż większość rozwiniętych krajów i na początku nie wprowadzała surowszych obostrzeń – z czasem Polska coraz bardziej upodabniała swoją politykę wobec pandemii do modelu szwedzkiego. Ponadto, w kolejnych numerach pytaliśmy o cywilizacyjne, polityczne oraz emocjonalne skutki pandemii, między innymi o to, czy sytuacja podobna do stanu wyjątkowego będzie służyć autorytarnym politykom do wzmocnienia swojej władzy.

Jednak obecnie tematem numer jeden jest bezapelacyjnie kwestia dostępności szczepionek – środka, który daje nadzieję na zakończenie pandemii. W przeszłości, kiedy rozpoczynały się szczepienia, pisaliśmy o medycznych i etycznych zagadnieniach związanych ze szczepieniami na koronawirusa, a także o rodzącym się na nowo ruchu antyszczepionkowym. Niedawno pytaliśmy także o szanse i niebezpieczeństwa związane z koncepcją paszportów szczepionkowych, które miałyby pomóc osobom odpornym na wirusa w powrocie do normalnego życia.

W aktualnym numerze „Kultury Liberalnej” pytamy natomiast o politykę szczepionkową w Unii Europejskiej. Temat jest ważny i kontrowersyjny. Wymieńmy w tym miejscu tylko kilka najważniejszych problemów.

Po pierwsze, jak na razie szczepionek jest za mało dla wszystkich. Rodzi się zatem pytanie o sprawiedliwy sposób ich dystrybucji. Nie tylko o to, aby w pierwszej kolejności szczepionki otrzymały osoby starsze i najbardziej zagrożone. Istnieje także rodzaj nacjonalizmu szczepionkowego, który wyraża się w szeregu zjawisk. Mamy więc międzypaństwowy wyścig po szczepionkę. Podkreśla się znaczenie tego, w którym kraju wynaleziono preparat, w których krajach są fabryki – obserwujemy międzypaństwowe rankingi osób zaszczepionych oraz ofiar pandemii w taki sposób, jak gdyby chodziło o sportowe igrzyska olimpijskie.

Po drugie, wspólne zakupy szczepionek miały być szansą dla Unii Europejskiej, aby ta pokazała swoją siłę i sprawczość – a tym samym dowieść tego, że ostra krytyka UE ze strony krajowych suwerenistów jest nieuzasadniona. Jednak wiele osób zwraca uwagę na to, że program szczepień idzie w Europie za wolno. Unia nie jest pod tym względem w światowej czołówce. Dlaczego? Czy można to było zrobić lepiej? Oto dobre pytania – dlatego zadajemy je w tym numerze naszym rozmówcom.

Wreszcie, wraca problem zaufania do szczepionek. Zamieszanie wokół szczepionki AstraZeneki, do którego rękę przyłożyły na równi europejskie rządy krajowe oraz instytucje unijne, doprowadziło do sytuacji, w której radykalnie spadło zaufanie obywateli UE do bezpieczeństwa szczepionki.

Profesor polityki europejskiej Jan Zielonka opowiada w rozmowie z Tomaszem Sawczukiem o źródłach szczepionkowych problemów Unii Europejskiej, a także o wnioskach płynących z obecnej sytuacji dla Europy. Zielonka zwraca uwagę na decydującą rolę państw w UE: „Jak ktoś zna się trochę na Europie, to wie, że Unia Europejska to jest instrument w rękach państw. Unia dostaje różne kompetencje, ale w praktyce jest tak, że co jedna ręka daje, to druga zabiera”. Zdaniem Zielonki, „to jest podstawowy defekt od narodzin Unii Europejskiej. Była ona stworzona po to, żeby odejść od nacjonalizmu, a po wielu dekadach jesteśmy w tej sprawie w punkcie zero”. 

Opieka zdrowotna pozostaje niemal w całości w domenie państw członkowskich. Tymczasem pandemia pokazała wyraźnie, że granice wydolności systemu opieki zdrowotnej wiążą się blisko z dostępnością personelu medycznego, którego w Polsce brakuje – a który wyjechał za lepszymi warunkami pracy do innych państw Unii. Europoseł Bartosz Arłukowicz – z wykształcenia lekarz – przekonuje w rozmowie z Jakubem Bodzionym, że w celu zaradzenia temu problemowi „powinniśmy, jako Polska, w dużym stopniu zainwestować w studentów medycyny i pielęgniarstwa na przykład z Ukrainy czy Białorusi”.

Z kolei francuski polityk i europarlamentarzysta Bernard Guetta w rozmowie z Aleksandrą Sawą zwraca uwagę na rywalizację między potęgami politycznymi, związaną z polityką szczepionkową: „Każda potęga – Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny – stara się wykorzystać swoją szczepionkę jako broń polityczną. Rosja nazwała swoją szczepionkę Sputnik”. Jak dodaje, „w ten sposób Rosja daje światu do zrozumienia: wracamy do gry, jesteśmy, nasza nauka jest w świetnej kondycji! Z kolei Chiny mówią nam: jesteśmy nie tylko główną fabryką świata, ale też jego inżynierami”.

Jak podkreśla WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), jest to bardzo istotne, aby cały świat otrzymał szczepionkę możliwie szybko – w innym razie w krajach, które nie mają dostępu do szczepień, mogą pojawić się mutacje wirusa odporne na obecne szczepionki. Rzecz ma także znaczenie w polityce międzynarodowej – jeśli Zachód nie dostarczy szczepionek światu, zrobią to z czasem Chiny oraz Rosja, kupując w ten sposób wpływ polityczny.

W tym kontekście wraca pytanie o znaczenie nacjonalizmu szczepionkowego, przed którym ostrzegał niedawno dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus. Duże kraje będące na czele w rankingu szczepień, takie jak USA oraz Wielka Brytania, nie eksportują szczepionek, aby najpierw zaszczepić „swoich”. W odróżnieniu od nich Unia Europejska wyeksportowała dziesiątki milionów szczepionek wyprodukowanych na terenie Wspólnoty, w tym do Wielkiej Brytanii, gdzie jedna trzecia osób zaszczepionych otrzymała szczepionkę, która powstała w krajach UE.

Nie po raz pierwszy w pandemii rodzą się dylematy polityczne oraz etyczne. Z pewnością warto zatem wystrzegać się takich odpowiedzi na owe problemy, które byłyby zbyt proste i zbyt pochopne.

Zapraszamy do lektury!

Redakcja „Kultury Liberalnej”

 

Zdjęcie wykorzystane jako ikona wpisu: Karolina Grabowska, źródło: Pexels;

Nr 640

(15/2021)
13.04.2021

Z Janem Zielonką rozmawia Tomasz Sawczuk

Wszyscy chcą być suwerenni

„Unia Europejska była stworzona po to, żeby odejść od nacjonalizmu, a po wielu dekadach jesteśmy w tej sprawie w punkcie zero. W pandemii znowu wróciliśmy do nacjonalizmów, a rezultatem tego jest chaos” – mówi profesor polityki europejskiej Jan Zielonka.

Bartosz Arłukowicz w rozmowie z Jakubem Bodzionym

Hasło „niech jadą” to służba zdrowia według PiS-u

„Jesteśmy jednocześnie na szarym końcu w liczbie wykonywanych testów i w gronie liderów w liczbie zgonów i zakażeń. To jest absolutna porażka”, mówi były minister zdrowia.

z Bernardem Guettą rozmawia Aleksandra Sawa

Szczepionki jako broń polityczna

Zdrowie publiczne nie jest wyłączną kompetencją UE, dlatego Unia nie ma narzędzi do koordynowania sytuacji takich jak pandemia. Jeśli chcemy stuprocentowej skuteczności Unii, może należy rozważyć utworzenie Zjednoczonych Stanów Europy.

PATRZĄC
WIĘCEJ
CZYTAJĄC
WIĘCEJ

FELIETONY

[Prawo do niuansu] Czy Polacy powinni pozostać rusofobami?

Polscy prawnicy wypisali się z dyskusji o Unii Europejskiej

Przemoc w rodzinie ma płeć

Studia oderwane od rzeczywistości

KOMENTARZ NADZWYCZAJNY

[Podcast Kultury Liberalnej] Jak szczepionki podzieliły Europę

Prawie wykształceni. Czego nie uczą wydziały prawa