To nie jest kraj dla konserwatystów
Polska to nie jest kraj dla konserwatystów. Tu każdy – łącznie z nominalnie konserwatywną prawicą – chciałby dokonać rewolucji.
Polska to nie jest kraj dla konserwatystów. Tu każdy – łącznie z nominalnie konserwatywną prawicą – chciałby dokonać rewolucji.
Prawicowi dziennikarze niemal jednogłośnie albo wychwalają Donalda Trumpa, albo przekonują, że nowej administracji należy dać szansę, bo być może pozytywnie nas zaskoczy. Trudno doprawdy zrozumieć, skąd czerpią powody do optymizmu.
Jednym z moich zwyczajów jest to, że po każdym ważniejszym wydarzeniu politycznym czy społecznym wchodzę w obszar polskiego internetu, który określiłbym jako „prawicowy”, „konserwatywny” czy „narodowo-katolicki”. Nie inaczej uczyniłem po zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”.
Jan Tokarski Poszukiwacze zaginionej intensywności Marzy Pilch w swoim „Dzienniku”: „Żeby zawsze było tak samo, ale, broń Boże, nie w sensie, żeby zawsze trwało jakieś uniesienie, wzlot, ekscytacja, upojenie czy inny orgazm wiekuisty. Żeby zawsze było tak samo – szczerze mówiąc – umiarkowanie. Żeby zawsze rankiem pić kawę z tej samej filiżanki, po południu w […]