KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Owacja za reputację
Owacja za reputację
Był to dla nas bardzo trudny wieczór. Kompozycje skarżyły się na ciężką rękę, która bezlitośnie raziła w ich bezbronne ciała, nie szczędząc także klawiszy w najbliższym sąsiedztwie.
Ja dałem się porwać na chwilę, gdy z fortepianu wysączyły się mrocznym szeptem ostatnie dźwięki „Marsza żałobnego”. I wypłynął z nich czarny dym finałowego Presto Sonaty b-moll.
Po przerwie zatańczyły zbyt ciasne walce i kołysanka, co spędza z oczu sen. Na koniec zaś zjawił się słynny Polonez As-dur, bohaterski jak szarża ugrzęźniętej w błocie husarii.
Ostatnim akordom niedane było wybrzmieć. Salę wypełniły dzikie owacje, tupanie i krzyki. Uparcie krążyło mi po głowie pytanie, czy taki tumult wzbudziłby tym wykonaniem artysta nieznany? W końcu otworzyłem oczy. Daniel Barenboim stał wciąż na estradzie.
Koncert:
Rok Chopinowski 2010, Koncerty Urodzinowe
Recital fortepianowy Daniela Barenboima
Filharmonia Narodowa w Warszawie
28 lutego 2010 r.
Skoro tu jesteś...
...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa
Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.
Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!
PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU
KOMENTARZE