August Lecker
Dorada w jabłczanej piance
Tępy japoński tasak pojawił się w naszym życiu przez przypadek. Pokochaliśmy go od razu. Ale do rzeczy.
Japoński tasak ostrzymy o krawędź kamiennego moździerza. Następnie bez trudu filetujemy rybę – świeżą i apetyczną Doradę Królewską.
Filety dusimy w maśle z dwoma ziarnkami czerwonego pieprzu i półgrudką różowej soli himalajskiej.
Ryba wolno dojrzewa w maślanej kąpieli, a my niespiesznie obieramy słodkie, zielone jabłuszko. Następnie zaś złotą renetę. A potem jeszcze jedną. Jabłka wrzucamy do sokowirówki. Sokiem możemy posilić się od razu, najpierw trzeba jednak ostrożnie zdjąć górną warstwę jabłczanej pianki. Z tej niebiańsko kwaskowej materii uścielamy na talerzu posłanie dla naszej Dorady, która szczęśliwie w pełni już gotowa.
Dodatki muszą być proste: ryż basmati i świeży zielony groszek, wciąż chrupiący, choć ciepły – przygrzaliśmy go na naparze z wody podlanej młodym, bałkańskim, białym.
Japoński tasak i kamienny moździerz już nam niepotrzebne. Teraz wystarczy zwykły stołowy widelec.
Smacznego!
* August Lecker, globtroter, kolekcjoner smaków, zapachów i myśli. Lubi Warszawę.
„Kultura Liberalna” nr 63 (13/2010) z 30 marca 2010 r.