Małgorzata Joanna Adamczyk

Tarta ze szpinakiem jako przystanek na drodze do równego rozdziału obowiązków domowych

„Czytając sobie w cieniu, słucham cykad i szumu morza. Czytam feministyczną analizę dotyczącą seksualnego aspektu terroryzmu. Mój przyjaciel Oleg zmywa naczynia, a Borys lada moment wróci ze sklepu. To się nazywa emancypacja. Dzięki, mamo.”

Rujana Jeger, Darkroom, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2004, s. 94

 

Osoby dramatu:

osoby płci żeńskiej – sztuk dwie

osoba płci męskiej bezczelnie licząca na posiłek – sztuk jeden

 

Składniki dramatu:

ciasto (2 szklanki mąki, 125 g masła, 3 żółtka, łyżka zimnej wody, tłuszcz do posmarowania formy)

szpinakowe nadzienie (400-500 g mrożonego szpinaku, 75 ml śmietany, 1 jajo i dwa białka, 3 drobno posiekane ząbki czosnku, sól; cząber, bazylia, zioła prowansalskie lub inne przyprawy do smaku wedle uznania)

sos beszamelowy (łyżka masła, łyżka mąki, pół szklanki mleka, gałka muszkatołowa, starty ser żółty, najlepiej parmezan)

 

 

Akt I

Mężczyzna:

Zjadłbym coś. Co dzisiaj robisz?

 

Kobieta I:

Nie zmywam.

 

Mężczyzna:

Niech będzie, pozmywam. To co będzie do jedzenia?

 

Kobieta I:

Może być tarta szpinakowa jak chcecie, ale jak ma być szybciej, to musimy się podzielić pracą.

 

Kobieta II:

Mogę stać przy patelni i mieszać, ja lubię mieszać!

 

Kobieta I:

Dobrze, to ty mieszasz szpinak, ja robię sos beszamelowy, bo to Bardzo Trudne i Odpowiedzialne Zadanie, a nasz szanowny zmywający zajmie się ciastem.

 

Mężczyzna:

Ale dlaczego ja?!

 

Kobieta I:

Raz, że każdy coś robi, a dwa, że sobie poćwiczysz nadgarstki i giętkość palców w sam raz do pracy przy klawiaturze czy innych klawiszach, kropka.

 

Akt II

Sceny odbywają się w milczeniu przy akompaniamencie dowolnego repertuaru. Mężczyzna sieka masło z mąką, dopóki składniki się nie połączą. Następnie dodaje żółtka i wodę, jak najdłużej siekając ciasto nożem i dopiero pod koniec zagniatając je ręcznie. To najbardziej męcząca część przygotowywania tarty, więc tym bardziej należy go wcześniej przekonać, że wyrabianie ciasta to znakomite ćwiczenie zapobiegające zespołowi cieśni nadgarstka.

Kobieta II czuwa nad patelnią, na której smaży się szpinak doprawiony czosnkiem i ziołami. Po kilku minutach wbija w szpinak jajko i dodaje dwa białka, intensywnie mieszając. Następnie zmniejsza gaz i, również mieszając, dodaje śmietanę.

Kobieta I chyłkiem oddaje się w tym czasie lekturze. Gdy dwoje pierwszych bohaterów wysmaruje formę masłem i wyłoży ją ciastem, kobieta II z pietyzmem wstawia ciasto do nagrzanego do dwustu stopni piekarnika i czeka, aż ciasto się zrumieni. W międzyczasie kobieta I w małym rondlu roztapia łyżkę masła i miesza ją z łyżką mąki. Po uzyskaniu jednolitej konsystencji stopniowo dodaje mleko i, zmniejszywszy moc palnika, ciągle mieszając czeka, aż sos uzyska konsystencję gęstej śmietany. Wtedy doprawia go gałką muszkatołową.

Na koniec bohaterowie wspólnymi siłami wykładają doprawiony szpinak na przyrumienione ciasto i polewają go sosem beszamelowym.

 

Akt III

Kobiety czytają, a mężczyzna, w ramach dalszych ćwiczeń zapobiegających zespołowi cieśni nadgarstka, zmywa po posiłku.

Kurtyna nie chce opaść, bo bardzo podoba jej się ten widok.

 

* Małgorzata Joanna Adamczyk, wieczna studentka w Kolegium MISH UW, bywalczyni wymian studenckich i kolekcjonerka stypendiów. Aktualnie w Warszawie w połowie drogi między Tel Awiwem a Paryżem

 

„Kultura Liberalna” nr 141 (38/2011) z 20 września 2011 r.