0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Smakując > LECKER: August i...

LECKER: August i Dyniowate

August Lecker

August i Dyniowate

 To idealne miejsce do uprawy wina! – krzyknął znajomy Włoch, zadeklarowany bachusista. Mylił się, niestety, na Suwalszczyźnie bowiem winne grona zupełnie się nie udają, nawet na stoku takim jak ten. Włoch jest jednak usprawiedliwiony, jako że dał się biedak zwieść palącemu, sierpniowemu słońcu. A może zaszkodziło mu nie dość starannie przeżute wędzone świńskie ucho, przysmak mieszkających za miedzą Litwinów?

Wracając do stoku – jest on południowy, dobrze nasłoneczniony (o ile świeci słońce), w niższych partiach dzięki znanej już Szanownym Czytelnikom regularnie wylewającej rzece Marysze, (nominativus singularis: Marycha), glebę ma żyzną niczym w delcie Nilu, a bardziej niż komary udają się tu tylko dynie. Przydźwigane do domu stają się one podstawowym składnikiem naszego jesiennego przysmaku – gęstej, gorącej i genialnej zupy.

A więc dynię kroimy:

a.  przy udziale pomocnej, silnej dłoni,

b. przy użyciu dwóch noży, jeden wbijamy odważnie w dyniowy korpus i pozostawiamy, a drugim powiększamy powstałą szczelinę,

c. spotykany jest również sposób trzeci, przez nieuwagę upuszczamy dynię na podłogę wtedy pęknie sama.

Solidny dyniowy półksiężyc o szerokości około 10 centymetrów obieramy ze skórki, wydłubujemy pestki (suszymy w okolicach pieca, ewentualnie kaloryfera, idealnie sprawdzą się w sytuacjach emocjonalnie trudnych) i kroimy w kostkę o boku 2 – 3 centymetrów.

W dużym garnku rozpuszczamy solidną porcję masła, wsypujemy pokostkowaną dynię, mieszamy. Dynia musi się chwilę popróżyć, uważamy jednak by się nie przypaliła! Siekamy kilka ząbków czosnku i ze 2-3 łyżki świeżych listków rozmarynu, dorzucamy do garnka i oczywiście mieszamy. Zalewamy naszą dynię wrzątkiem, nakrywamy i dajemy jej solidne dwadzieścia minut na rozgotowanie.

W międzyczasie wykrajamy z pomarańczowego korpusu kolejny półksiężyc, tym razem cieniutki, trzycentymetrowo szeroki, obieramy i ścieramy na tarce, na szerokim oczku do szatkowania kapusty, odkładamy. Gdy gotująca się dynia dobrze zmięknie, miksujemy. Już zmiksowaną dyniowa pulpę doprawić należy solą, pieprzem, tajską zieloną pastą curry (uwaga! ostre!) i łyżką zimnego masła. Wsypujemy zszatkowaną dynię i gotujemy jeszcze około pięciu minut. Zupę najlepiej podawać z kwaśna śmietaną i garścią świeżo siekanej zielonej pietruszki, wzdychając by zalewowa nadpobudliwość Marychy była w przyszłym roku tak samo owocna.

* August Lecker, globtroter, kolekcjoner smaków, zapachów i myśli. Lubi Warszawę. Dumny posiadacz abonamentowego biletu warszawskiego ZOO.

                                                    „Kultura Liberalna” nr 144 (41/2011) z 11 października 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(41/2011)
11 października 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

PODOBNE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj