0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Smakując > Ziemniak podbija świat

Ziemniak podbija świat

Weronika Bulicz

Kluski, placki, kopytka, pyzy, kartacze lub knedle ziemniaczane – to potrawy tak oswojone, że trudno sobie wyobrazić, co byśmy jedli, gdyby w polskiej kuchni zabrakło ziemniaków.

A z lekcji historii wiemy, że warzywo mogło pojawić się na europejskich stołach najwcześniej w XVI w., po tym jak europejscy podróżnicy dotarli do Ameryki Południowej. To stamtąd – z terenów dzisiejszych Chile i Peru – bulwy z rodzaju psiankowatych rozprzestrzeniły się na cały świat.

W Europie początkowo podchodzono do nich nieufnie, wierzono na przykład, że jedzenie ziemniaków wywołuje trąd. Dlatego też najpierw hodowano je dla kwiatów – bardzo ładnych, delikatnych, białych, niekiedy fioletowych. Podobno były ozdobą dam z francuskich dworów, a także dostojników kościelnych.

Ziemniaki, jako warzywa o wysokiej zawartości skrobi są bardzo pożywne i szybko zaczęto upatrywać w nich remedium na powszechny wyniszczający społeczeństwa głód. To między innymi dzięki upowszechnieniu upraw kartofli w Europie znacząco wzrosła liczba ludności. Ziemniaki stały się podstawą wielu kuchni, zaczęto komponować z nich potrawy oparte o tradycyjne, lokalne smaki.

Fakt, że warzywo tak bardzo zdominowało europejski rynek był jednak również niebezpieczny. Mała różnorodność genetyczna i gatunkowa upraw sprawiła, że były one mniej odporne nie tylko na warunki, ale też drobnoustroje – bakterie, grzyby. Bardzo boleśnie skutki tego stanu rzeczy odczuła Irlandia, dokąd w pierwszej połowie XIX w. zza oceanu dotarła zaraza ziemniaczana. Grzybicze zakażenie upraw objęło do 90 proc. całej ich powierzchni.

Skutkiem zdziesiątkowania plonów był tzw. wielki głód, który w latach 1845–1852 doprowadził do śmierci miliona osób. Drugie tyle zdecydowało się na emigrację, głównie do Stanów Zjednoczonych, a populacja Irlandii spadła o… jedną czwartą. To właśnie wtedy do USA wyjechała m.in. rodzina Kennedych, czyli przodkowie jednego z najsłynniejszych prezydentów, Johna Fitzgeralda Kennedy’ego. Wielka emigracja tamtych czasów, która na trwałe zmieniła nie tylko społeczeństwo irlandzkie, ale i amerykańskie, miała zatem źródło w ziemniakach.

Podobnie jak w wielu innych krajach, także w Polsce ziemniak stał się żelaznym składnikiem wielu dań. Warto zwrócić uwagę, że rozmaite koleje losu rzucały go na europejskie stoły w różnym charakterze, zazwyczaj mało ekskluzywnym, choć znajdował się i w bardziej wyrafinowanych daniach, szczególnie kuchni francuskiej, jak wytrawna zupa ziemniaczana, zapiekanki typu gratin lub ziemniaki boulangere (zapiekane, z parmezanem, śmietanką, doskonałe jako samodzielne danie lub dodatek do ryb czy mięs).

Bogata w przepisy na ziemniaczane potrawy jest wspominana już kuchnia irlandzka. Tradycyjnie jada się tam placki z purée ziemniaczanego czy zupę z ziemniaków, mleka, czosnku, sera. Popularne są również wszelkie przepisy na smażenie oraz zapiekanie ziemniaków. Ciekawostką są też potato candy – cukierki, które nie zawierają ziemniaków, ale… mają je przypominać. Formuje się kulki z twarożku, wanilii i cukru, wypełnia częściowo bakaliami, a całość obtacza w cynamonie, imitującym ziemniaczany mundurek.

Fot. Pexels.com

Fot. Pexels.com

Mimo ogromnego wpływu na rozmaite społeczności i ich jadłospisy ziemniaki wciąż uznawane są za produkty mało wartościowe. Znane w każdym domu zdanie „zjedz mięsko, ziemniaki możesz zostawić” oraz opinie o tym, jak to ziemniaki tuczą i dostarczają pustych kalorii, to przykłady czarnego PR-u tego pożywnego i całkiem wartościowego warzywa, o niskim ładunku kalorycznym. Ziemniak to bogate źródło witaminy C (im młodszy, tym więcej jej zawiera), a także lekkostrawnego białka czy cennego błonnika. Najlepiej jeść je tuż po wykopkach. Zapiekanie ich lub gotowanie w mundurkach pozwala zachować najcenniejsze składniki.

Ciekawe też, jakie nazwy przyjęły się dla tego warzywa. Począwszy od patata czy batata w językach romańskich, po niemiecki Kartoffel, czeski brambor, a nawet poetycko brzmiący francuski pomme de terre – ‘jabłko ziemi’. W samej Polsce, w zależności od regionu nazywamy je inaczej – kartofle, pyry, grule… Wszystko na określenie jednego warzywa. Tak silne oddziaływanie na język także świadczy o wielkim wpływie na losy społeczeństw oraz kształtowanie kultur.

***

Irlandzkie przepisy na ziemniaki – w tym potato candy – można znaleźć TUTAJ.

 

*Ikona wpisu: fot. Pexels.com

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 415

(51/2016)
20 grudnia 2016

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj