[Sorry, taki mamy klimat!] Czym jest ten straszny ETS?
Ceny energii od nowego roku wzrosną o kilkadziesiąt procent. Nic dziwnego, że rząd stara się odpowiedzialność zepchnąć na Brukselę, a głównym kozłem ofiarnym uczynił unijny system handlu emisjami – ETS. Czy jednak rzeczywiście nie dało się przewidzieć obecnej sytuacji?