Prozac, literatura i walka z demonami, czyli dlaczego najnowszy Frankenstein rozczarowuje
Opowiadając po raz kolejny historię doktora Frankensteina, należy liczyć się z przepastnym zasobem dwustuletniej tradycji. Jeżeli ktoś nie ma jednak do powiedzenia absolutnie nic, a aspiruje do stworzenia poważnego obrazu, powinien chyba równie poważnie zastanowić się nad samym sobą.