[Marionetki, kukiełki, ludzie] Zobaczyć świat w kropli wody
Krzysztofa Krauzego i jego twórczość wspomina Jacek Wakar.
Krzysztofa Krauzego i jego twórczość wspomina Jacek Wakar.
Rok 2014 chcielibyśmy powitać inauguracją nowej tradycji. Redaktorzy działu „Patrząc”, na co dzień zajęci przede wszystkim redagowaniem tekstów innych autorów, sami niejednokrotnie pisali własne eseje – a nawet jak nie pisali, to chodzili i patrzyli. Specjalnie dla Państwa przygotowali podsumowanie ich filmowych ekscytacji, wzruszeń i rozczarowań w 2013 roku.
W dotychczasowym przekazie medialnym „Papusza” zapisała się jako wielki przegrany festiwalu w Gdyni. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zapanował niemy konsensus o pominięciu filmu. Nawet dziennikarze przyjęli zlekceważenie obrazu przez jury naturalnie, niemal z ulgą – być może z przeświadczeniem, że „Papusza” zainteresuje za granicą, a wyniesienie jej w konkursie zaburzyłoby kruchą równowagę między misją popularyzatorską organizatorów a awangardowymi aspiracjami tych, którzy widzieliby Gdynię jako ekskluzywne wydarzenie „dla środowiska”.
Deszcz nagród i skrajnie entuzjastyczne recenzje zazwyczaj pomagają filmowi, skupiają na nim uwagę, przyciągają publiczność. Bodaj w piątek wieczorem jechałem tramwajem z centrum na warszawską Pragę i na własne uszy się o tym przekonałem.
Jacek Wakar Debiutanci W ubiegłym tygodniu kilka dni na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Po raz drugi w życiu, po jedenastoletniej przerwie. Wtedy to była inna rzeczywistość. Nie było jeszcze gdyńskiego Multikina, wszystkie projekcje odbywały się w Teatrze Muzycznym. Pamiętam, że podczas inauguracji zaprezentowano wtedy „reżyserską” wersję „Ziemi obiecanej”, z której Andrzej Wajda, ku […]