Befsztyk, cukinia, wino. Recenzja filmu „Dwie kobiety” Martina Provosta
Film o łagodnym uroku, świetny na wypad do kina z przyjaciółką czy na kanapowy seans z kochankiem. Równocześnie jednak – oparty na zbyt mocnych kontrastach.
Film o łagodnym uroku, świetny na wypad do kina z przyjaciółką czy na kanapowy seans z kochankiem. Równocześnie jednak – oparty na zbyt mocnych kontrastach.
Magdalena M. Baran Skromnego świata raj Gdybyż to inna sukienka – jaśniejsza może – okno przecież nie mniej świetliste, przez nie w dal, w zieleni bezmiar, w świat pachnący, w błękit patrzenie. „Kobieta w otwartym oknie”. Odwrócona, okiennice starego domu jak czas z nadzieją otwierająca, a zawieszona w nim, trwająca w pół drogi między uporządkowanym […]