
Wilczy głód. Studium przypadku. O „Wilku z Wall Street” Martina Scorsese
Kwalifikując film jako katastroficzny, warto przeprowadzić test dwóch pytań. Pierwsze: czy film opowiada o nagłym krachu jakiegoś globalnego, życiodajnego systemu? Drugie: czy opiera się na dominancie moralnej, względnie polityczno-moralnej? „Wilk z Wall Street” spełnia pierwsze z nich. Kołem zamachowym historii jest bowiem globalny krach systemu finansowego (Czarny Poniedziałek roku 1987), które to zdarzenie formuje głównego bohatera.

„Kamerdyner”, czyli o sprawach wielkich z perspektywy ludzi mniejszych
Jak mówić o tych, którzy komuś „służą”, w czasach przynajmniej teoretycznego panowania równości jako fundamentu międzyludzkich relacji? I nie chodzi tu o górnolotne znaczenie tego słowa, kiedy to miano sług wiary czy państwa przyjmowali i przyjmują księża lub politycy.

Orwell Shore. „Igrzyska śmierci” i „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”
Zarówno książki Suzanne Collins, jak i ich ekranizacje zmagać się muszą – obok ciężaru sukcesu – z bardzo specyficznym rodzajem krytyki. Świadczy o tym choćby mnogość komentarzy na najpopularniejszym polskim portalu filmowym, gdzie „Igrzyska śmierci” bardzo często zrównywane są z pewną niesławną sagą o nastoletnich wampirach [1].

Rozpadające się Indie V. S. Naipaula
„Mimo wszystkich meandrów historii – pisze w swoim reportażu V.S. Naipaul – Indie są dziś pełniejsze i bardziej jednolite niż kiedykolwiek w przeszłości”. Jednak nic tak nie pokazuje różnorodności indyjskiego subkontynentu jak jego książka.

Wyprawa do zakazanego miasta. Alexandra David-Néel i jej podróży do Tybetu
Wspomnienia osoby, która dokonała rzeczy niemożliwych i w roku 1924 jako pierwsza w dziejach Europejka podziwiała Lhasę.

Opasły Tom PIW – Muzykolodzy, częściej gotujcie!
Kameralny lokal przy ul. Foksal jest historycznie obciążony: przez lata był kawiarnią Państwowego Instytutu Wydawniczego, a w latach 60. – jednym z najważniejszych miejsc spotkań warszawskich literatów. Swoje stoliki mieli tu m.in. Antoni Słonimski czy Stanisław Jerzy Lec. Świetność PIW-u jednak minęła, wydawnictwo podupadło i jest obecnie w likwidacji. Lokal po kawiarni zajęli Agnieszka i Marcin Kręgliccy – po to, by zrobić w nim miejsce na autorską kuchnię Agaty Wojdy, która wcześniej szefowała kuchni restauracji Absynt, także należącej do Kręglickich.