0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > [Prosto z USA]...

[Prosto z USA] Rok 1989 inaczej

Padraic Kenney

Dwudziestolecie upadku komunizmu, które świętowaliśmy pięć lat temu, obfitowało w imprezy, naukowe seminaria oraz ceremonie z udziałem głów państw i uczestników ówczesnych wydarzeń. Historycy, politolodzy i ci, którzy chętnie dzielili sie swoimi wspomnieniami z tamtych lat latali tu i tam – od Wilna po Vancouver.

Dwa-trzy lata później zaczęły wychodzić książki podsumowujące ich refleksje. Recenzje tych książek jeszcze się nie pojawiły, a już nadchodzi kolejna fala akademii, konferencji, dyskusji panelowych i okolicznościowych artykułów.

Prawdopodobnie fala ta płynąć będzie dobrze znanymi korytami: Okrągły Stół, pierwsze wybory, mur berliński, aksamitna Praga, wyrok na Ceaușescu. Zamiast o tym wszystkim opowiadać i analizować na nowo, proponuję więc alternatywną listę wydarzeń.

15 stycznia. Po raz pierwszy opozycjoniści środokowoeuropejscy organizują demonstracje w dwóch krajach. W Pradze zaczyna się „Palachiada”, czyli tydzień protestów upamiętniających 20-lecie samospalenia Jana Palacha. Akcja skoordynowana przez młodego Petra Placáka, bo starsi dysydenci z Karty 77 chcą unikać podobnej konfrontacji. Jednocześnie w Lipsku Thomas Rudolph z Inicjatywy na rzecz Pokoju i Praw Człowieka organizuje pochód, który gromadzi ośmiuset uczestników. Milicja w obu miastach reaguje brutalnością, ale szlaki protestu już są utarte.

6 lutego. Kiedy zaczęły się obrady Okrągłego Stołu, mówiło się, że pewnego dnia „luty” zajmie miejsce obok tak znaczących w polskiej historii miesięcy jak marzec, czerwiec, sierpień i grudzień. Tak się nie stało: pamiętamy tylko wyniki rozmów oraz spotkania w Magdalence. Ale znamienny był ten pierwszy moment – świetnie opisany przez Adama Michnika w rozmowie z Jackiem Żakowskim – gdy generał Kiszczak witał „po gospodarsku” opozycjonistów w Pałacu Namiestnikowskim. Solidarnościowcy, tacy jak Michnik, długo próbowali go przeczekać ukryci na antresoli lub w ubikacji zanim zrozumieli, że cóż, trzeba jednak rękę wyciągnąć do kata. To ten czyn najbardziej zaimponował członkom opozycji w innych krajach, nawet tak dalekich jak Afryka Południowa. Potem łatwiej było myśleć o pojednaniu i wybaczaniu – podanie dłoni to był chyba krok najtrudniejszy.

15 marca. W Budapeszcie marsze odbywają się co chwila, zwłaszcza z okazji świąt narodowych. Ale marsz z okazji 141. rocznicy Wiosny Ludów – święta, którego nie było w kalendarzu komunistycznych Węgier – przyciągnął niewyobrażalny tłum. Na zdjęciach widać, że na ulicę wyszli wreszcie nie tylko sami młodzi zapaleńcy, ale ludzie w każdym wieku i o różnych poglądach. Wkrótce reżim zgodził się na Okrągły Stół. Węgierska transformacja szybko została określona „rewolucją negocjowaną”, ale gdy rozmowy są wynikiem stutysięcznej demonstracji, to po prostu rewolucja bez przymiotnika.

5 czerwca. Kiedy Jan Bisztyga, rzecznik prasowy PZPR, pojawił się wieczorem w Dzienniku Telewizyjnym, mógł swobodnie oznajmić, że niestety wyniki wyborów nadal nie są pewne, że błędy w niektórych okręgach podważają wiarygodność całej procedury, że bardzo znani naukowcy sprawdzają dane, że prosi o cierpliwość itd. Ale tego nie zrobił. Nie sądzę, że udałoby mu się uspokoić społeczeństwo, tak jak nie udało się to Miloševiciowi, Janukowyczowi czy wcześniej Ferdynandowi Marcosowi i wielu innym – ale mógł wypróbować stary scenariusz. To, że zaakceptowano wyniki bez cienia wątpliwości, miało ogromne znaczenie i przyspieszyło zmiany polityczne w Polsce.

6 lipca. Michaił Gorbaczow występuje na sesji Rady Europy w Strasburgu i przyznaje, że każdy naród ma prawo do samostanowienia i że nie można ingerować w wewnętrzne działania obcego państwa. Do dziś wielu analityków uważa to stwierdzenie za przełom. Ale w Europie Środkowej wszystko było już przesądzone. 6 lipca to symbol słabego rozumienia rewolucji, więc skreślamy datę z naszego alternatywnego kalendarza.

19 sierpnia. Z Piknikiem Europejskim łączy się zabawna historia z udziałem rodziny królewskiej. To festyn na granicy węgiersko-austriackiej z udziałem enerdowskich turystów, których autokarami dowożono do Wiednia. Autokary i festyn organizował m.in. Otto von Habsburg. Teraz miejsce, w którym odbywał się piknik szpecą socrealistyczny pomnik i inne „dzieła sztuki”, niektóre ufundowane lub projektowane przez Gabrielę von Habsburg, córkę Ottona. To dziś obchodzimy zatem Dzień Rewolucyjnego Kiczu.

3 listopada. Reszta wydarzeń tego miesiąca, w Berlinie i w Pradze, to naturalny ciąg wypadków historycznych. Ale Festiwal Niezależnej Sztuki Czechosłowackiej we Wrocławiu to kluczowy punkt tego roku. To, że tak szybko udało się ściągnąć do Wrocławia  wielu znanych muzyków z czeskiej emigracji to jedno, ale przybyły też setki ludzi, głównie studenci z Czechosłowacji. Musieli przemykać chyłkiem przez zieloną granicę – pogranicznikom udało się zawrócić tysiące innych. Ci, którym się udało, znaleźli we Wrocławiu niewyobrażalną oazę wolności i normalności, i przenieśli tę atmosferę z powrotem do siebie.

Rok 1989 skończył się więc tak, jak się zaczynał: znakiem współpracy transnarodowej – między zwykłymi ludźmi, a nie elitami – która umożliwiła wielkie zmiany polityczne. A to, owszem, można świętować.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 262

(2/2014)
15 stycznia 2014

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj