Nowy papież. Poza granice hagiografii [ESEJ]
Nowoczesne kino biograficzne nie musi trzymać się nieskazitelnych wizerunków. Na jaki portret Jana Pawła II nadal czekamy?
Nowoczesne kino biograficzne nie musi trzymać się nieskazitelnych wizerunków. Na jaki portret Jana Pawła II nadal czekamy?
Doczekaliśmy się wreszcie dokumentu, który można by nazwać „programowym” dla obecnego pontyfikatu. Przesłaniem papieża jest praca nad tym, żeby każdy człowiek na świecie „czuł się naprawdę jak u siebie w domu”.
Forma encykliki może zniechęcać do lektury. Argumenty papieża bywają niejasne. Jednak zasadnicza treść jest spójna z filozofią polityczną Oświecenia.
W dobie sekularyzacji, nie ma dla Kościoła zbawienia poza wizją Franciszka. Jeśli jest sens, by Kościół przetrwał, to tylko ten reprezentowany przez obecnego biskupa Rzymu.
Pierwsze wrażenie było surrealistyczne: wyglądało na to, że Jan Paweł II ukatrupił wszystkich dookoła, a teraz brodzi z wielkim głazem w kałuży krwi i szuka niedobitków. A to wszystko na dziedzińcu Muzeum Narodowego.
W pewnym sensie rozumiem, że hierarchowie rzymskokatoliccy mogą się obawiać, że jeśli ludzie – te 10,5 miliona, które pojawia się na mszy w zwykłą niedzielę – teraz przestaną uczestniczyć w życiu Kościoła, już nigdy do niego nie wrócą. Takie myślenie uważam jednak za wyraz braku wiary w Boga i, jednocześnie, we własną sprawczość.
Filmowy portret Franciszka i Benedykta XVI to nie tylko popis aktorskich umiejętności: to przenikliwa refleksja o relacji papiestwa oraz historii.
Problem z „Sodomą” Martela polega na tym, że seksualnością księży chce tłumaczyć wszystkie zjawiska. Jeśli kogoś interesują ploteczki zza Spiżowej Bramy, to „Sodoma” jest lekturą dla niego. Ale będzie to niewielka pomoc w zrozumieniu kryzysów współczesnego Kościoła.
Ekologia jest totalna. Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem i pijemy tę samą wodę. Wszyscy zmagać się będziemy z tymi samymi konsekwencjami prowadzenia lub zaniechania polityki względem środowiska, w którym żyjemy. Zrozumienie tego faktu może sprawić, że zbudowany wokół polityki ekologicznej konsensus może być jednym z najbardziej wspólnototwórczych, jaki w silnie polaryzujących czasach w ogóle jest możliwy. Wymaga to jednak niezwykłej dojrzałości.
Szanowni Państwo, 7,5 procent – taki odsetek ankietowanych uważa, że ksiądz Henryk Jankowski zasługuje na pomnik. Przeciwnego zdania jest 57 procent respondentów, a opinii w tej kwestii nie ma niemal 4 na 10 pytanych. Już ten jeden sondaż pokazuje, jak „kontrowersyjną osobą” jest były proboszcz parafii pod wezwaniem świętej Brygidy w Gdańsku. I to także […]
Pomnik księdza Jankowskiego wrócił na swoje miejsce. To dobrze. Czy powinien stamtąd zniknąć? Jak najszybciej. Ale decyzją lokalnych władz, którą Kościół powinien poprzeć. Co zrobić, by tak się stało? Przestać korzystać z usług Kościoła. To droga żmudna, ale na dłuższą metę jedyna.
Szanowni Państwo! „Ręka podniesiona na Kościół to ręka podniesiona na Polskę”, ponieważ „fundamentem polskości jest Kościół i jego nauka i nie może być Polski bez Kościoła”, powiedział blisko trzy lata temu Jarosław Kaczyński na obchodach 24. rocznicy powstania Radia Maryja – dwa miesiące po wyborczej wiktorii PiS-u. „Ojcze Dyrektorze”, zwracał się do Tadeusza Rydzyka Kaczyński, […]
„Strategia narodowo-katolicka ma w Polsce solidne podstawy społeczne. Jest reprodukowana wielogeneracyjnie, sprowadza się do znanych i wiarygodnych symboli. Nie spodziewam się, żeby polski Kościół zaczął podążać drogą imitacji ideałów centrum, czy też liberalizacji, bo to mu się zwyczajnie nie opłaca”.
Kto jest większym pragmatykiem – Pekin czy Watykan? Komu bardziej zależy na nawiązaniu kontaktów i kto może na nich więcej zyskać? I czy dyplomaci w purpurze zdają sobie sprawę, że trafili na godnego przeciwnika?
Sposobem na to, żeby polska szkoła na nowo stała się miejscem, w którym mogą się spotkać dzieci pochodzące z rodzin o różnym kapitale ekonomicznym, społecznym i kulturowym, jest stopniowe odwracanie procesu urynkowienia edukacji.