[Sawczuk w poniedziałek] Walka o podium. Trzecia Droga i Lewica walczą z Konfederacją
Hasło wyborcze Trzeciej Drogi brzmi: „Dość kłótni, do przodu!”. Hasło wyborcze Lewicy: „Serce mam po lewej”. Czy uda im się wyprzedzić w wyborach Konfederację?
Hasło wyborcze Trzeciej Drogi brzmi: „Dość kłótni, do przodu!”. Hasło wyborcze Lewicy: „Serce mam po lewej”. Czy uda im się wyprzedzić w wyborach Konfederację?
Szanowni Państwo! To nie jest dobry kraj dla lewicy. A może… tylko dla lewicy pewnego rodzaju? Przypomnijmy. Gdy Lewica pod wodzą Włodzimierza Czarzastego dostała się w 2019 roku do parlamentu, wydawało się, że jej politycy przełamali pewien impas. Po 2015 roku przez całą kadencję nie było w parlamencie ugrupowania zorientowanego na lewo. Zaś wypowiadana ustami […]
„Po takim zachowaniu pan Włodzimierz Czarzasty stracił moralne prawo do bycia szefem Nowej Lewicy. Ale oczywiście strukturalnie nim jest i nikt tego nie kwestionuje ani nie próbuje być samozwańczym liderem. Włodek po prostu przestrzelił i powinien się z tej głupoty wycofać. Ma usta pełne zjednoczeniowych frazesów, a dzieli własną partię”, mówi Tomasz Trela.
„W kwestii tego, co jest dla nas akceptowalne, a co nie, jesteśmy aż do znudzenia przewidywalni. W tym sensie jesteśmy wręcz retro!” – mówi rzeczniczka partii Razem Dorota Olko.
Być może nie ma zdania, którego Robert Biedroń nie powtarzałby częściej, innego niż to, że „lewica zawsze wygrywa, gdy jest zjednoczona, a przegrywa, gdy jest podzielona”. Teraz przyszłość polskiej lewicy znów wydaje się niepewna.
Robert Biedroń ogłosił w grudniu, że wspólna partia SLD i Wiosny będzie się nazywać Nowa Lewica. Jak na razie nie jest jasne, co nowego proponuje polskiej polityce lewicowa koalicja.
Gorączka międzynarodowych wydarzeń ostatnich kilku tygodni nie ominęła również Polski. Tradycyjne napięcia na linii Warszawa–Tel Awiw–Moskwa wywołały do tablicy polską klasę polityczną. Z marnym skutkiem – zarówno po stronie rządowej, jak i opozycji.
To zawstydzające, że trzecia siła polityczna w kraju ma tak poważny kłopot z wyborem kandydata na prezydenta. Czasu jest coraz mniej, a zjednoczenie SLD i Wiosny nie pomogło w rozwiązaniu problemu.
Szanowni Państwo! „Są dwa scenariusze – albo my to przejmujemy i naprawdę otwieramy się na środowiska obywatelskie, które rozkwitły w ciągu ostatnich czterech lat, otwieramy się na młodych, poważnie dociążając temat ekologii i zmieniamy formułę działania. […] Albo Grzegorz Schetyna zostaje na stanowisku przewodniczącego, co doprowadzi do tego, że – moim zdaniem – władzę w […]
„Jestem wdzięczna Schetynie. Mimo woli stał się ojcem chrzestnym naszej lewicy. Dzięki temu nie musieliśmy iść na programowe kompromisy, stworzyliśmy lewicowy blok i trzeba to pielęgnować. Myślę, że za cztery lata – jeśli niczego nie popsujemy – będziemy drugą siłą polityczną”, mówi posłanka Lewicy.
Wiosna była odpowiedzią na diagnozę, że potrzebna jest trzecia siła, które rozbije duopol PO–PiS. Teraz partia Biedronia zamierza połączyć się z SLD. Na dobre czy na złe?
„Adrian Zandberg, idąc do wyborów razem z postkomunistami, ostatecznie zabija pojęcie «lewicy».. Ono już dzisiaj nic nie znaczy. Cokolwiek powstanie po wyborach, to musi już być zbudowane nowym językiem”, mówi znany aktywista miejski, były radny dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy.
Szanowni Państwo! Wyobraźmy sobie rodaka, który w październiku 2015, tuż po zwycięstwie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, wyjechał z kraju lub zapadł w długi sen, z którego właśnie się budzi. Załóżmy też, że – z sobie tylko wiadomych powodów – po przebudzeniu zapytałby nas, co zmieniło się w obozie opozycji. Czyż najkrótsza odpowiedź nie powinna brzmieć: […]
„Nie udało mi się obronić projektu, w który zaangażowałem się z wielkim entuzjazmem, w związku z tym, tak samo wielkim entuzjazmem, z głową pełną myśli i pomysłów, idę w następny projekt! Panowie by chcieli, żebym usiadł nad brzegiem rzeki i zapłakał?”, mówi lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
„Nie wierzę, żeby dało się w Polsce domknąć polityczny duopol. Nie jesteśmy skazani na rządy konserwatywne PiS-u i chadecko-konserwatywne Platformy. Ludzie lewicy nie znikną. W ich sercach dalej będzie biła lewica, a w głowie będzie stukał postęp”, mówi szef sztabu Wiosny.