Ku zakrzepieniu serc, czyli Beczała z pieśniami włoskimi i polskimi
Program zaczął się ambitnie i ciekawie, a skończył przaśnie i zaściankowo. I tak po raz kolejny okazało się, że nieważne, jaka gwiazda przyjeżdża i z jakiej Hameryki: najważniejsze, żeby na końcu można było podkręcić wąsa, tak aby śmiechom nie było końca, a wszyscy śmiali się i dokazywali. Ku zakrzepieniu serc!