0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Licencja na spękanie,...

Licencja na spękanie, czyli Kremer i tria Rachmaninowa

Gniewomir Zajączkowski, Szymon Żuchowski

Gidon Kremer postanowił uczcić swoje urodziny, wydając płytę „Preghiera”, zawierającą utwory kameralne Sergiusza Rachmaninowa. Wybór utworów na płytę zdaje się atrakcyjny i przełamuje pewien stereotyp.
Kremer 1

(c) Philippe Hurlin

Gidon Kremer urodził się 70 lat temu w ryskiej rodzinie z tradycjami muzycznymi, zwłaszcza wiolinistycznymi, i poszedł w ślady swojego dziadka i ojca, którzy byli profesjonalnymi skrzypkami. Po osiągnięciu lokalnych sukcesów w 1965 r. wyjechał do Moskwy, gdzie dołączył do grona studentów Dawida Ojstracha. Dwa lata później poszedł w ślady swojego legendarnego profesora i wziął udział prestiżowym Konkursie Królowej Elżbiety w Brukseli, na którym zdobył III nagrodę. W pierwszych edycjach tego konkursu radzieccy skrzypkowie należeli do najliczniejszej grupy laureatów. Passę tę zapoczątkował Ojstrach w 1937 r., a w kolejnej edycji (1951) na szczycie podium stanął Leonid Kogan. Konkurentem dla Kremera w 1957 r. był także Philippe Hirschorn, pochodzący z Rygi, ale reprezentujący Leningradzkie Konserwatorium, nieco dziś niestety zapomniany z powodu niewielkiej liczby nagrań dostępnych na rynku i przedwczesnej śmierci. Kremer odrobił później tę stratę i przejął prowadzenie w rankingu, bo po pierwsze nagrody sięgnął w 1969 r. na Konkursie imienia Paganiniego, a także w 1970 na Konkursie Czajkowskiego.

Dzisiaj Kremer należy do najbardziej wszechstronnych skrzypków; sięga po muzykę wszystkich epok, od baroku do współczesności. Szczególne miejsce mają w jego repertuarze kompozycje twórców XX-wiecznych, takich jak Ned Rorem, Bella Bartók, Alban Berg, Astor Piazzola, Mieczysław Weinberg, Szostakowicz czy Giya Kanchieli, a zwłaszcza Alfred Schnittke. Wytwórnia Deutsche Grammophon przypomniała szereg spośród jego licznych nagrań koncertów w 22-płytowym wydawnictwie, które trafiło na rynek pod koniec ubiegłego roku. Nie jest to jedyna jubileuszowa pozycja w katalogu DG, ponieważ artysta postanowił uczcić swoje urodziny wydaniem płyty „Preghiera”, zawierającej utwory kameralne Sergiusza Rachmaninowa.

Towarzyszą mu na niej muzycy młodego pokolenia, z którymi Kremer szczególnie lubi pracować – jest on nie tylko skrzypkiem, ale także dyrygentem i założycielem działającej od 1997 r. orkiestry kameralnej Kamerata Baltica, której członkowie rekrutują się spośród młodych instrumentalistów z Litwy, Łotwy i Estonii. Na tej urodzinowej płycie możemy usłyszeć grającą na wiolonczeli Giedrė Dirvanauskaitė. To pierwsza wiolonczelistka Kameraty Baltiki, od pewnego czasu dość regularnie pojawia się w różnych zespołach kameralnych i sięga między innymi po utwory Weinberga, których wykonania utrwaliła i wydała na płytach wytwórnia ECM. Kremerowi i Dirvanauskaitė na fortepianie towarzyszy Daniił Trifonow. Zaproszenie tego ostatniego może wydawać się oczywistym wyborem, jako że pianista należy do sztandarowych interpretatorów Rachmaninowa młodego pokolenia związanych z wytwórnią (pisaliśmy o jego niedawnym wykonaniu „III Koncertu Fortepianowego”, a wcześniej o płycie zawierającej trzy cykle wariacji tego kompozytora. W ostatnich miesiącach mogliśmy odnieść wrażenie, że Trifonowa z Rachmaninowem znajdziemy nawet w lodówce – trafiliśmy też na niego Rzymie. Mimo bardzo intensywnego życia koncertowego pianista prezentuje dużą klasę i trzyma poziom.

Kremer 2

(c) Philippe Hurlin

Kremer nie pomylił się, wybierając tych właśnie muzyków. Także wybór utworów na płytę zdaje się atrakcyjny i przełamuje pewien stereotyp – mówiąc „Rachmaninow”, większość ludzi ma na myśli w pierwszej kolejności muzykę fortepianową, a kameralistyka kompozytora wydaje się nieco lekceważona. Tria, które trafiły na płytę, pochodzą z najwcześniejszego okresu jego twórczości i są bardzo różne od tego, co przyjęło się uważać za idiomatyczne dla stylu kompozytora, choć z łatwością można w nich rozpoznać tę chwytliwość, „hitowość”, która sprawiła, że Rachmaninow stał się tak popularny, a jednocześnie krytykowany (w „The Grove Dictionary of Music and Musicians” z 1954 r. pisano o nim jako o kompozytorze muzyki łatwej, lekkiej i schlebiającej gustom publiczności, jakby chodziło o późnego Pendereckiego albo o Kilara).

Pewnym odstępstwem od tego jest otwierająca album tytułowa „Preghiera”, czyli Adagio sostenuto z „II Koncertu Fortepianowego” Rachmaninowa, jedna z około 90 transkrypcji utworów rosyjskiego kompozytora wykonanych przez Fritza Kreislera. Można by się obawiać, że przebojowe Adagio w wersji Kreislera, ocierającego się często o kicz, wypadnie całkiem jarmarcznie. Miłym zaskoczeniem jest jednak fakt, że Kremer i Trifonow grają ten utwór w sposób bardzo głęboki i emocjonalny, skutecznie wymykający się tej cukierkowej estetyce.

Dominantą albumu jest „Trio élégiaque” nr 2 d-moll, op.9. Ten monumentalny utwór zadedykowany jest „pamięci wielkiego artysty” – został skomponowany przez Rachmaninowa w 1890 r., jeszcze w czasie studiów, a po śmierci Czajkowskiego. Trio powołane przez Kremera znakomicie czuje się w monumentalnych formach tej kompozycji, a także w przeważającym tu idiomie lamentu. Nie brakuje także fragmentów porywczych i emocjonalnych, zwłaszcza w części pierwszej. Najciekawiej natomiast ze względu na rozegranie kontrastów wypada w ich wykonaniu część druga, która jest obszernym, 20 minutowym cyklem wariacji. W tym zespole nikt nie stara się górować nad pozostałymi; wszyscy grają w sposób zrównoważony, spontaniczny i nasycony. Trifonow okazuje się dobrym kameralistą, który potrafi się podporządkować, a nawet wycofać, by wykreować intymną atmosferę, wpisaną przecież w te utwory. Płytę zamyka efektowne, porywcze na romantyczny sposób, Lento lugubre – più vivo z „Trio élégiaque” nr 1 g-moll, w którym szczególnie pięknie brzmi wyeksponowana w wielu fragmentach partia wiolonczeli.

Można w tym nagraniu znaleźć pewne uchybienia. Świetnie pasuje tutaj cytat z jednego z ulubionych dyrygentów Kremera, Nikolausa Harnoncourta, który stwierdził, że „nie należy dążyć do perfekcji, ponieważ stoi ona w sprzeczności z pięknem”. Trzeba jednak podchodzić do tych słów ostrożnie, nie idzie bowiem o to, żeby się nie starać i nie pracować nad warsztatem, tylko o to, by pozwolić wykonaniu na drobne spękania i rysy, nadające mu indywidualny charakter. Sentencja Harnoncourta nie nadaje się na wskazówkę dla początkujących i nie jest całkowicie uniwersalna, ale artysta tego formatu co Gidon Kremer może sobie pozwolić na podążanie za nią.

Okładka (1)

(c) plainpicture/Tom Hogan

Płyta CD:
„Preghiera. Rachmaninov: Piano Trios”, Deutsche Grammophon 2017
Wykonawcy: Gidon Kremer, Gidrė Dirvanauskaitė, Daniił Trifonow
Muzyka: Sergiej Rachmaninow

 

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 443

(27/2017)
3 lipca 2017

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj