[Sawczuk w poniedziałek] Biedroń kontra „dinozaury”
W naszym kraju do Parlamentu Europejskiego kandyduje się nie dlatego, że ma się coś do powiedzenia, ale za dawne zasługi lub w ramach partyjnej zsyłki.
W naszym kraju do Parlamentu Europejskiego kandyduje się nie dlatego, że ma się coś do powiedzenia, ale za dawne zasługi lub w ramach partyjnej zsyłki.
Czy Paweł Pawlikowski po raz drugi w karierze uniesie statuetkę Oscara? Jak co roku, tuż przed galą rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, przypominamy recenzje nominowanych filmów publikowane w dziale „Patrząc”.
Po sobotniej konwencji widać, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż jest głodne władzy. Nie jest zmęczone i wypalone, jak PO pod koniec kadencji.
Wiele wskazuje na to, że deglomeracja może stać się jednym z chwytliwych haseł sezonu wyborczego w 2019 roku. Mimo że zagadnienie nie jest marketingowo ściśle związane ani z wyborami europejskimi, ani z parlamentarnymi, już dwie partie wzięły je na sztandary swoich kampanii. Tylko czy deglomeracja w Polskich warunkach w ogóle jest realna i potrzebna?
„Od 1989 roku wyrosło nowe pokolenie Polaków, którzy masowo wyjeżdżali za granicę na studia czy korzystali z programu Erasmus, ponad milion młodych wyjechało za granicę do pracy. Te osoby potem wracały do Polski i pytały – dlaczego my nie jesteśmy normalnym krajem?”, mówi zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”.
Koniec starego świata, który za chwilę rozsadzą nazistowskie bomby. Zmierzch tradycji narodu żydowskiego i każdego z jego członków osobno. Lekka forma zwodzi, a jednak wychodzę z Dramatycznego z satysfakcją, ale i odrobiną niedosytu.
Nominowany do Oscara film Nadine Labaki wpisuje się w szereg obrazów-oskarżeń wysuwanych przez dzieci wobec dorosłych, którzy zgotowali im niechciany los.
Okupacja, działalność w Szarych Szeregach, brawurowa ucieczka na Zachód. Tak zaczyna się fascynująca wspomnieniowa książka długoletniego pracownika nowojorskiego oddziału Radia Wolna Europa i Głosu Ameryki, jednego z najważniejszych emigracyjnych radiowców.
Szanowni Państwo! „Ministerstwo celowo złamało porozumienie ze stroną społeczną. Jest to duży błąd w roku wyborczym” – ostrzega przedstawiciel lekarzy rezydentów Marcin Sobotka. I zapowiada niebawem manifestacje oraz kolejne protesty. Czyżby pod rządami PiS-u w polskiej opiece zdrowotnej de facto nic się nie zmieniło? Na początek cztery liczby: 30 dni, 2,3 lekarza, 7 miliardów i […]
„Chcemy pokazać Ministerstwu Zdrowia, że trudno będzie zarządzać opieką zdrowotną bez lekarzy. Planujemy to zrobić we wrześniu” – mówi Marcin Sobotka, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
„Według danych dla europejskich krajów należących do OECD, wydatki bieżące na ochronę zdrowia były w Polsce drugie od końca w Europie i wynosiły 1955 dolarów na osobę. W Niemczech, Szwajcarii, Holandii, Francji to odpowiednio: 5700, 8000, 5400, 4900. Ale więcej wydają też Węgry, Czechy, Słowacja, Litwa czy Estonia – kraje, które historycznie startowały po okresie komunizmu z tych samych warunków systemowych w ochronie zdrowia”, mówi profesor nauk medycznych.
Wojna w Wietnamie na dobre zakorzeniła się w popkulturze, stając się pretekstem do dyskusji o ślepej przemocy i amerykańskim imperializmie. Dziś widzimy ją zazwyczaj przez intelektualne okulary znanych twórców. Książka Masona to relacja zwykłego, naiwnego do bólu żołnierza.
„Sieć szpitali działa zgodnie z zasadą «czy się stoi, czy się leży – milion złotych się należy». Ryczałt niweluje jakąkolwiek konkurencję między szpitalami. Placówki mają zapewnione finansowanie, więc nie mają żadnej motywacji do lepszego leczenia pacjentów”, twierdzi były minister zdrowia.
W czasach gdy jedna z największych gazet na świecie pisze nie tylko o światowym kryzysie kapitalizmu, ale i narodzinach „socjalizmu millenialsów”, w Polsce nowa partia Roberta Biedronia – choć tworzona przez ludzi lewicy – słowa na „L” unika jak ognia, o żadnym socjalizmie nawet nie wspominając. Czy słusznie?