[Sawczuk w poniedziałek] Czego nas uczy Jarosław Kaczyński
W piątek miała miejsce konwencja Platformy, w sobotę zebrało się PiS. Platforma nałożyła kolejną maskę, aby się trochę spodobać. Kaczyński, Morawiecki i Szydło pokazywali wizję.
W piątek miała miejsce konwencja Platformy, w sobotę zebrało się PiS. Platforma nałożyła kolejną maskę, aby się trochę spodobać. Kaczyński, Morawiecki i Szydło pokazywali wizję.
Uwolnienie 35 Ukraińców bezprawnie więzionych przez władze rosyjskie jest zwycięstwem będącym udziałem wielu aktorów. Nie da się jednak ukryć, że na tej osobliwej wymianie – dokonanej przez kraje, które oficjalnie nie toczą ze sobą wojny – najwięcej zyskał Kreml. I to pomimo zaklinania rzeczywistości przez ukraińskich oficjeli.
„Czujemy na Zachodzie, jak wzbiera fala tej rozpaczy egzystencjonalnej. Nie muszę nic robić, żeby przeżyć, nie mam zadanej zewnętrznej konieczności – i po co w ogóle wstawać rano? Po co podejmować jakiekolwiek wyzwania? Po co żyć?”, mówi słynny pisarz.
Kiedyś śpiewali o trawie, teraz o gangach, zawsze trochę moralizowano, czekam kiedy hip-hop narodowy wyrapuje hymn narodowy. Ale żeby ktokolwiek tym sterował albo letni festiwal miał wpływać na politykę, nie bardzo. Istnieje tylko jeden wskaźnik, który ludzi upolitycznia. Bieda i wychylenie ust ponad wodę.
Na tym etapie rozmów wyraźnie widać już, że obie strony – Wielka Brytania i Unia – są zdeterminowane, by zakończyć przeciągające się, melodramatyczne rozstanie i jednocześnie nie iść już na żadne ustępstwa.
Wydarzenia w Hongkongu to niepowtarzalna okazja do zapoznania się z chińską propagandą. W jej wydaniu bitwa o serca i umysły światowej opinii publicznej nie przypomina „Gry o tron”, ale raczej „Koronę królów”.
Kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na premiera, jej pierwsze miejsce na liście warszawskiej i transfer Grzegorza Schetyny do Wrocławia mogą przynieść paradoksalne skutki. Zmiany te mają sens z punktu widzenia wąskiego interesu partii i lidera. Przełomu jednak nie przyniosą, a ogólnemu wynikowi Koalicji Obywatelskiej mogą zaszkodzić.
Odwołana wizyta Donalda Trumpa i „zastępcza” wizyta wiceprezydenta Mike’a Pence’a powinna nauczyć czegoś i zwolenników rządu i opozycji. Tych pierwszych, że Polska nie ma ze Stanami Zjednoczonymi „specjalnych relacji”. Tych drugich, że obecna administracja nie troszczy się o stan polskiej demokracji.
Otwierający festiwal w Wenecji „La vérité” dowodzi, że zdolność do obserwacji intymności ludzkich więzów to nadal najmocniejszy punkt reżyserskiej wrażliwości Hirokazu Koreedy.
Wspieram walkę o dobrostan ziemskiego klimatu z egoistycznej troski o samego siebie. Zdaniem Jonathana Franzena jestem więc „beznadziejnie samolubnym […] cynicznym realistą”. Cóż, wolę to, niż sentymentalizm, którym jego świeżo wydany w Polsce zbiór esejów, w znacznej mierze poświęconych katastrofie klimatycznej, jest aż nazbyt przepojony.
Szanowni Państwo, „To wszystko wasza wina”. „Co takiego?”. „Wszystko”. Tak zaczyna się znakomity monolog w jednym z popularnych ostatnio seriali – brytyjskim „Rok za rokiem”. Serial opowiada o losach zwykłej, kilkuosobowej brytyjskiej rodziny z Manchesteru i Londynu. Jego akcja toczy się w niedalekiej przyszłości, na przestrzeni kilku lat, a zaczyna zaledwie kilka lat od czasów […]
„Paradoks polega na tym, że ci, którzy wydają się szaleńcami, dziwakami i oszołomami, mają rację. […] Ja bym wszystko dał, żeby okazało się, że to my, naukowcy i tak zwani «ekolodzy», się mylimy i jesteśmy kompletnymi oszołomami, a Warzecha z Ziemkiewiczem i Gadomskim mieli rację. Tak niestety nie jest”, mówią aktywiści ekologiczni.
„Wszystkie działania prezydenta sprawiają, że osoby odpowiedzialne za wycinkę i podpalenia pozostają bezkarne. To on zmniejszył budżety agencjom federalnym odpowiedzialnym za ochronę środowiska i sprawił, że są one bezsilne”, mówi dziennikarz „The Economist”.
„Powinniśmy uaktywnić się politycznie. Kiedy głosujemy, zwracajmy uwagę na to, czy kandydaci są w ogóle świadomi problemu i jaka jest ich odpowiedź”, mówi Anna Sierpińska z portalu Nauka o Klimacie.