0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close
Artykuły oznaczone tagiem:
"Bękarty wojny"

Jacek Wakar

[Marionetki, kukiełki, ludzie]: Znowu Polański!

Początek roku, a tu zamiast przełomu nudnawe repetycje, poczucie, że wszystko już było. Spór o ustawę refundacyjną, przy wszystkich kuriozach (lek za trzy tysiące zamiast za trzy złote), zdaje się tematem zastępczym, nieobecność generała Błasika w kokpicie TU-154 M nie zmienia obrazu katastrofy. Jedynie skazanie Kiszczaka może krzepić. Jednak w Polsce możliwe jest jakieś rozliczenie, choćby po latach, choćby niedoskonałe. Mógłbym pastwić się nad raną policzkową, jaką zadał sobie pułkownik Mikołaj Przybył z prokuratury wojskowej, ale po namyśle odpuszczę. Powiem tylko to, co i tak wiadomo. Z początku wyglądało dramatycznie, szybko zmieniło się w groteskę.

PAKIER: Człowiek-niedźwiedź czy człowiek-pies?

Małgorzata Pakier Człowiek-niedźwiedź czy człowiek-pies? Niedawno zakończyła się siódma edycja Warszawskiego Festiwalu Filmów o Tematyce Żydowskiej. Wśród wyświetlanych fabuł znalazły się dwa podobne a jednocześnie bardzo różne filmy: pokazywane już na ekranach w Polsce „Bękarty Wojny” Quentina Tarantino [recenzowane na łamach „Kultury Liberalnej” przez Annę Mazgal i Łukasza Jasinę] i nieznany jeszcze polskim widzom „Adam […]

MAZGAL: Bękarty kina. O filmie Tarantino raz jeszcze

Anna Mazgal Bękarty kina. O filmie Tarantino raz jeszcze W swoim nowym filmie Tarantino naśladuje samego siebie. „Bękarty wojny” to koktajl sporządzony ze wszystkiego, co twórca „Pulp fiction” lubi najbardziej: klasycznych odwołań, z których część ma źródło w produkcjach klasy B, świetnych dialogów, mieszanki statycznych ujęć i szybkiego montażu. Jest nawet flagowy fetysz: bosa kobieca […]

JASINA: Prawie arcydzieło. O „Inglorious Bastards” Quentina Tarantino

Łukasz Jasina Prawie arcydzieło („prawie” nie robi żadnej różnicy…), czyli o „Inglorious Bastards” Quentina Tarantino Przyznam się bez bicia, że moja miłość do filmów Tarantino to stosunkowo młode zjawisko. Tarantinomania, jaka przytrafiła się innym młodzieńcom w okolicach 1993 i 1994 roku, z jakichś powodów mnie ominęła. A właściwie nie z „jakichś”. Po prostu nie obejrzałem […]