close
 
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

Artykuły oznaczone tagiem:
"Izrael"

Jakub Bodziony i Konstanty Gebert

[Spotkanie autorskie] Czego Polacy mogą nauczyć się od Żydów? 75 lat Izraela

Już dziś o 20.00 premiera wyjątkowego materiału na naszym kanale. To nagranie z przedpremierowego wieczoru autorskiego Konstantego Geberta z Kultury Liberalnej, którego nowa książka „Pokój z widokiem na wojnę. Historia Izraela” właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa Agora.

Dlaczego Izrael od 75 lat toczy wojnę? Czy jest szansa na pokój z Palestyną? Dlaczego Polacy i Żydzi są do siebie tak podobni, czego możemy się od siebie nauczyć? Tego wszystkiego dowiecie się Państwo z rozmowy Konstantego Geberta i Jakuba Bodzionego. Zapraszamy serdecznie!

Konstanty Gebert

[Prognoza wędrowna] Netanjahu będzie musiał odejść

W poniedziałek pod Knesetem demonstrowało 20 tysięcy zwolenników „dobrej zmiany”. Przeciwników wyzywali od „kurew” i życzyli im „raka mózgu”, napadali na spotkanych Arabów, jednego ciężko pobili, i skandowali im: „Niech wasza wioska spłonie”. Pobili także filmujących zajścia dziennikarzy TV: jeden ma złamane żebro, drugi odniósł obrażenia głowy. Netanjahu potępił przemoc „anarchistów” po stronie kontrdemonstrantów. Jednak jego dni mogą być już policzone.

Jakub Bodziony i Konstanty Gebert

[Bodziony w piątek] Dlaczego Izraelczycy skandują „Tu nie jest Polska!”

Dwudziesta rocznica amerykańskiej inwazji na Irak. Wojna, w której wzięła udział również Polska, po latach jest powszechnie krytykowana, jednak w 2003 roku spojrzenie na tę inwazję było zupełnie inne. Dlaczego tak wiele osób uwierzyło w nieprawdziwą narrację Amerykanów? Czy te kłamstwa rzeczywiście skompromitowały ideę wojskowych interwencji humanitarnych, a hipokryzja Zachodu stała się inspiracją dla rosyjskiej narracji wobec Ukrainy?

I trwające w Izraelu masowe protesty przeciwko „reformom” sądownictwa, które ujawniły drastyczne podziały społeczne w kraju. Dlaczego Izraelczycy mylą się, kiedy skandują „Tu nie jest Polska!”, oraz o realnym zagrożeniu wojną domową.

Konstanty Gebert

[Prognoza wędrowna] Czy to koniec demokracji w Izraelu

W ten weekend na ulice niespełna dziesięciomilionowego Izraela wyszło 260 tysięcy ludzi. Tydzień temu było to pół miliona. Protestujący domagają się odrzucenia pakietu ustaw, których wejście w życie oznaczałoby koniec demokracji w Izraelu. Scenariusz, w którym skrajnie prawicowy rząd spełnia żądania protestujących, wydaje się jednak mało prawdopodobny. Czy Izraelowi grozi więc wojna domowa?

Konstanty Gebert

[Prognoza wędrowna] Rząd Izraela na wojnie z państwem, czyli dyskoteka imienia australopiteka

Obecny rząd Izraela wyruszył na wojnę ze swoim państwem – i odniósł już w niej niemałe sukcesy. Państwa przed rządem próbują bronić obywatele, niemal codziennie wychodzący na ulice w kilkudziesięciotysięcznych demonstracjach. Skandują „Jariw Lewin, ze lo Polin” – Jariwie Lewinie [to tamtejszy Zbigniew Ziobro], tu nie jest Polska. Mylą się, bo sprawy w Izraelu zaszły znacznie dalej.

Jakub Bodziony i Konstanty Gebert

[Bodziony w piątek] Faszyści tryumfują w Izraelu

Piąte w ciągu czterech lat przyśpieszone wybory w Izraelu zakończyły się triumfem koalicji stworzonej wokół Likudu, partii Benjamina Netanjahu. W jej skład wchodzi faszyzujące ugrupowanie Religijny Syjonizm. Co oznaczałoby dla Izraela utworzenie rządu składającego się z rasistów i byłych skazańców? Czy układ sił w Knesecie odzwierciedla panujące nastroje społeczne? Jakie są źródła poparcia dla skrajnej prawicy wśród Izraelczyków?

Konstanty Gebert

[Prognoza wędrowna] Sinciang, Ujgurowie i zakłamany język ONZ

Specjalny Sprawozdawca ONZ do spraw Praw Mniejszości, Ferdinand de Varennes, stwierdził, że w sprawie Sinciangu „dalsza bezczynność nie jest już możliwa”. „Jeżeli pozwolimy, by pozostało to bezkarne, to jakie przesłanie szerzymy?”. Ano takie, że zbrodnie pozostają bezkarne, tak jak dotąd, bo – jak uważa Rada Bezpieczeństwa – „szczegółów nie można zweryfikować”.

Konstanty Gebert

Dajcie spokój Zagładzie

Coś niedobrego się dzieje z politykami, gdy mają w Berlinie mówić o Zagładzie: ich wypowiedzi bywają haniebne. Pozostaje więc mieć nadzieję, że retoryczne odwołania do Zagłady w końcu się zbanalizują, przestaną szokować, a więc stracą swą atrakcyjność i przestaną być używane. Przestaną wprawdzie wówczas przestrzegać czy potępiać – ale przynajmniej nie będą znieważać pamięci.