Lewica nieliberalna to kiepski pomysł
Trwa proces kształtowania się tożsamości nowej polskiej lewicy, dla której bagaż postkomunizmu nie będzie już głównym punktem odniesienia. Czy będzie to tożsamość liberalna czy nieliberalna?
Trwa proces kształtowania się tożsamości nowej polskiej lewicy, dla której bagaż postkomunizmu nie będzie już głównym punktem odniesienia. Czy będzie to tożsamość liberalna czy nieliberalna?
Moje przekonanie, że liberalna i konserwatywna lewica mogłyby porozumieć się „na trupie kobiety”, czyli pod warunkiem porzucenia walki o prawa reprodukcyjne kobiet, nie było bynajmniej radą, ani też postulowaną strategią działania. Coś takiego moim zdaniem absolutnie nie powinno mieć miejsca.