0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close
  • RADZIEJEWSKI
  • TRUDNOWSKI
  • WIECH
  • ZAREMBA

Czy populiści zniszczą konserwatyzm?

Zdjęcie: Skitterphoto; Źródło: Pexels

Szanowni Państwo!

Ostatnie lata przyniosły nam głównie hipotezy o końcu liberalizmu. Oskarżenia o wykorzenienie, indywidualizm, permisywizm, kosmopolityzm i inne „-izmy” powtarzane są do znudzenia. Niektórzy sądzą nawet, że odkrywają coś doniosłego. Sęk w tym, że lista tych lamentów ma co najmniej dwa stulecia. Złośliwi sięgną dalej w przeszłość.

Zamiast tego – postanowiliśmy raczej zabrać się do pracy. W gruncie rzeczy sytuacja społeczno-polityczna jest bowiem pod wieloma względami nowa. Pod koniec roku Anne Applebaum, Timothy Garton Ash, Jarosław Kuisz i Karolina Wigura zastanawiali się na naszych łamach, jakim powinien prezentować się liberalizm w 2021 roku.

Obecnie chcielibyśmy przyjrzeć się przyszłości konserwatyzmu. Na pewno zmuszają do tego wydarzenia w Stanach Zjednoczonych, gdzie za zachętą „konserwatywnego” prezydenta Donalda Trumpa tłum wdzierał się na Kapitol. Świat przecierał oczy ze zdumienia. Partia konserwatywna w USA wydaje się podzielona jak nigdy. Jednakże w XXI wieku, gdy teoretycznie znów modne są hasła konserwatywne, oni de facto przesuwani są na margines.

Ich miejsce zajmują raczej radykałowie, populiści, którymi są „współcześni reakcjoniści” – o czym mówił „Kulturze Liberalnej” Mark Lilla, ostrzegając w 2016 roku, że: „Współczesnym reakcjonistom bliżej jest do rewolucjonistów”.

Nowi gracze polityczni „kradną” język konserwatystów, by urządzać tak niekonserwatywne wydarzenia, jak zdobywanie Kapitolu.

Niegdyś dla osób o konserwatywnym temperamencie pewną ostoją mogły być apele o powrót do „dawnych, lepszych czasów” pod konserwatywnym szyldem.

Sukcesy tego ruchu, który swój marsz po władzę rozpoczął po 2015 roku, mogliśmy zaobserwować w Stanach Zjednoczonych (hasło „Make America Great Again”) czy podczas powrotu Prawa i Sprawiedliwości do władzy – gdy zapowiadało „odbudowę Polski”, która wtedy miała „być w ruinie”.

Jednak konserwatyzm reprezentowany przez Trumpa czy Kaczyńskiego ma niewiele wspólnego z poszanowaniem tradycji i stopniowymi zmianami (przed laty Marcin Król zwracał uwagę, że zasada „cel uświęca środki” w ogóle nie mieści się w horyzoncie konserwatywnego myślenia). Umiarkowany konserwatyzm stracił na znaczeniu. Kurczy się przestrzeń na merytoryczną dyskusję programową.

Widać to na polskim podwórku. Pod koniec roku w „Rzeczpospolitej” ukazał się wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. W obszernej rozmowie Michała Kolanki z prezesem PiS-u kwestie programowe prawie nie zaistniały.

Czy to oznacza, że po pięciu latach rządów Zjednoczona Prawica jest ideowo zużyta? Biorąc pod uwagę, jak PiS zdemolowało kolejne instytucje – od kultury, poprzez sądownictwo, aż po wojsko i dyplomację – a polityka kadrowa władzy ma na celu jedynie wymianę poprzednich elit na własne, modernizacyjne obietnice premiera (kto jeszcze pamięta o haśle miliona polskich aut elektrycznych do 2025 roku?) brzmią groteskowo.

W ostatnich latach dramatycznie zmieniły się też media, na czele z publicznymi, a przecież to właśnie one w dużej mierze są odpowiedzialne za to, w jakich warunkach i na jakich zasadach rozmawiamy o polityce. Konsumujemy więcej treści w jeszcze szybszym tempie, a to nie sprzyja ani merytorycznej dyskusji o rozwiązaniach programowych, ani refleksji nad żadną ideą, także konserwatywną.

Dlatego w najnowszym numerze „Kultury Liberalnej” pytamy przedstawicieli konserwatywnych środowisk, czy PiS nie zawiodło ich konserwatywnych nadziei. Czy i jakie oczekiwania mają jeszcze konserwatyści wobec partii Kaczyńskiego?

Odpowiedzi nie napawają optymizmem.

„Debata publiczna, media, ekonomia naszej uwagi, zmieniły się tak bardzo, że na demokratyczną porażkę skazane są na równi klasycznie rozumiany konserwatyzm, republikanizm czy liberalizm. Bo po prostu są próbą zbyt poważnego, konsekwentnego odpowiadania na pytania, na które konsekwentna odpowiedź nikogo nie interesuje” – mówi, w rozmowie z Tomaszem Sawczukiem prezes Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski.

O krok dalej idzie Bartłomiej Radziejewski, prezes Nowej Konfederacji, który sposób, w jaki obecnie prowadzimy dyskurs i życie publiczne, nazywa „nowoczesnym barbarzyństwem”.

Krytycznie o PiS-ie i stronnikach dobrej zmiany wypowiada się również Piotr Zaremba. W rozmowie z Katarzyną Skrzydłowską-Kalukin z „Kultury Liberalnej” publicysta twierdzi, że jest „raczej skazany na stanie z boku i recenzowanie. Nie widzę szansy na entuzjazm i na wskazanie swojego polityka, czy swój obóz polityczny. Ja się generalnie w najbliższych latach nie wiele po polityce spodziewam. W poprzednich latach byłem bardziej skłonny do chwalenia PiS-u, ale spodziewałem się, że na dłuższą metę nie będzie dobrze, bo słyszałem ich zapowiedzi przed wyborami, przede wszystkim w sprawie sądów”.

W aktualnym numerze ukazuje się także rozmowa z Jakubem Wiechem, zastępcą redaktora naczelnego portalu Energetyka24.com i autorem niedawno wydanej książki „Globalne ocieplenie. Podręcznik dla zielonej prawicy”, który przekonuje, że konieczny jest zwrot prawicy w stronę ekologii, inaczej konserwatyści odejdą w niebyt. 

Na zakończenie, by nie popadać w desperację, może warto zwrócić uwagę na jedno z podobieństw współczesnych liberałów i konserwatystów.

Zarówno liberałowie, jak i konserwatyści mają też umiejętność mówienia „nie wiem” i „to zależy” – określeń pokornych, rzadko przechodzących przez gardło populistom w XXI wieku – a jakże istotnych dla jakości debaty publicznej.

Populistów-reakcjonistów irytuje zresztą sama gotowość do poważnej wymiany zdań z ideowymi adwersarzami.

Tym bardziej zapraszamy Państwa do lektury i komentarzy!

Redakcja

 

Zdjęcie wykorzystane jako ikona wpisu: Skitterphoto; Źródło: Pexels

Nr 627

(2/2021)
12.01.2021

Z Piotrem Zarembą rozmawia Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin

Cena osobności nie jest wysoka. Na razie

„Nie czuję się dziś częścią żadnego środowiska. Jestem raczej skazany na stanie z boku i recenzowanie. Nie widzę szansy na entuzjazm i na wskazanie swojego obozu politycznego. Ja się generalnie w najbliższych latach niewiele po polityce spodziewam”.

Z Bartłomiejem Radziejewskim i Piotrem Trudnowskim rozmawia Tomasz Sawczuk

Jesteśmy w środku kryzysu cywilizacyjnego

„Obawiamy się, że w przyszłości na prawicy czeka nas tylko więcej barbarzyństwa i więcej populizmu”. Tomasz Sawczuk rozmawia z Bartłomiejem Radziejewskim oraz Piotrem Trudnowskim, szefami Nowej Konfederacji i Klubu Jagiellońskiego.

PATRZĄC
WIĘCEJ
CZYTAJĄC

Z Katarzyną Szwedą, autorką książki „Bosorka”, rozmawia Krzysztof Katkowski

Łemkowska postpamięć

„Kobiety w «Bosorce» nie dochodzą bezpośrednio do głosu, ale mówią właśnie przez obrazy. Mówią silnym głosem, nie są ofiarami, są pewne siebie, groźne. Jak teraz, kiedy mówimy rządzącym «wy***lać»”. O swojej książce, łemkowskiej tożsamości, historycznych traumach i sile kobiet opowiada Katarzyna Szweda.

z Krzysztofem Łapińskim rozmawia Agnieszka Sawala-Doberschuetz

Dlaczego dzik nie jest zły, a trolle trollują [KL dzieciom]

„Coraz częściej zamiast się relaksować na łonie natury, frustrujemy się, już niemal wszędzie natykając się na ślady działalności człowieka. Jesteśmy z pewnością najbardziej inwazyjnym gatunkiem na Ziemi”. O „postprzyrodzie”, innym spojrzeniu na zwierzęta i skazach ludzkiego charakteru opowiada Krzysztof Łapiński.

WIĘCEJ

FELIETONY

[Podcast KL] Czy 2021 rok będzie przełomowy dla klimatu?

[Podcast KL] Czy można usuwać polityków z mediów społecznościowych?

Siedem lekcji Johna Graya

Obronić rodzinę przed katastrofą klimatyczną

KOMENTARZ NADZWYCZAJNY

Depresja globalnego policjanta