Państwo zaminowane prawnie – co z tym zrobi przyszła koalicja?
Napływające wyniki wyborów wywołują radość, ale i zmuszają do zachowania dystansu. Jednak trzeźwy entuzjazm nie powinien oznaczać, że na entuzjazm w ogóle nie należy sobie pozwolić. Wybory pokazały, że wciąż istnieje mityczny „gen wolności” nad Wisłą, a Polska to nie Węgry. Walka o liberalną demokrację, rozpoczęta w 1989 roku, zatem będzie trwała dalej.