[Pawłowski we wtorek] Dla Ubera nie da się pracować legalnie
„Przy takich stawkach za przejazdy [kierowcy] nie byliby w stanie zapłacić podatków od całości zarobków. Jeśli zarobiliby, powiedzmy, 3 tysiące złotych i ja miałbym wystawić umowę zlecenie na te 3 tysiące, to od tego musieliby odprowadzić 37 procent na ZUS i podatek dochodowy. No i jeszcze prowizja dla Ubera. Dlatego moim zdaniem nie jest możliwe takie tego spięcie, żeby wszystko odbywało się legalnie. To jest jakiś rodzaj dumpingu”, mówi przedsiębiorca wynajmujący samochody kierowcom Ubera.