„Zielona granica” – film mądrzejszy niż my
Film Agnieszki Holland jest mądrzejszy niż my, jego widzowie. Ani nie jest antypolski, ani nie jest ku pokrzepieniu „miliona serc” spod znaku Platformy Obywatelskiej. Bliżej mu do pochwały młodych, autentycznie ideowych aktywistów. Wychodzimy z kina z poczuciem, że jeżeli ktoś zbawi ten marny świat, to właśnie oni, mimo swojej przyrodzonej dziwności.